Jak możemy przeczytać na portalu tysol.pl, Ministerstwo Edukacji stanu Oregon wydało ponad 80-stronicowy zbiór zaleceń, które mają być stosowane przez nauczycieli zatrudnionych w szkołach w tym stanie, żeby zwalczyć rasizm i „białą supremację” w nauczaniu… matematyki.
We wstępie czytamy: „To narzędzie daje nauczycielom możliwość sprawdzenia ich działań, przekonań i wartości związanych z nauczaniem matematyki. Podstawy dekonstrukcji rasizmu w matematyce podają zasadnicze cechy antyrasistowskich nauczycieli matematyki i krytyczne podejście, aby dokonać demontażu białej supremacji w klasach matematycznych (…)”.
Zacytowany fragment to tylko łagodny przedsmak bełkotu, który wypełnia pozostałe strony instruktażu.
Teza główna jest taka: Zarówno nauczanie matematyki jak i sama matematyka są trwale skażone rasizmem i poczuciem białej wyższości. To skażenie rasizmem przejawia się – między innymi – poprzez:
– uznawanie za wartość obiektywizmu matematyki, czyli dzielenia odpowiedzi na poprawne i błędne („Podtrzymywanie idei, że zawsze istnieją dobre i złe odpowiedzi, utrwala obiektywizm.”)
– wymaganie od uczniów poprawnych rozwiązań zadań matematycznych („Pojęcie matematyki jako czysto obiektywnej jest jednoznacznie fałszywe, a nauczanie jej jest jeszcze mniej prawdopodobne.”)
– obserwowanie postępów ucznia w nauce, które to obserwowanie jest przejawem „paternalizmu” i „forsowania władzy” („Zbyt często obserwowanie uczniów opiera się na założeniu, że dorośli wiedzą, co jest dla nich właściwe.”)
– wartościowanie uczniów według ich matematycznych umiejętności (jest uznawaniem „że są lepsi w matematyce i gorsi w matematyce.”)
– wyjaśnianie uczniom zagadnień matematycznych, co podtrzymuje szkodliwą zasadę, że „nauczyciel to nauczyciel, a uczeń się uczy”.
– wymaganie, żeby uczniowie pokazywali swoje dokonania (prace domowe lub rozwiązania ćwiczeń zadanych na lekcjach), bo przecież „wymaganie od studentów, żeby pokazywali swoją pracę, wzmacnia kult słowa pisanego, a także paternalizm.”
– ocenianie według kompetencji i umiejętności zgodnych z oczekiwaniem nauczyciela („Takie myślenie tworzy merytokrację w klasie”)
– zakładanie, że uczeń powinien rozwiązywać poprawnie matematyczne zadania („co wzmacnia idee perfekcjonizmu (że uczniowie nie powinni popełniać błędów) i paternalizm (że nauczyciele lub inni eksperci mogą i powinni poprawiać błędy”)
– wiązanie matematyki z realnym życiem („Często nacisk kładzie się na naukę matematyki w „prawdziwym świecie” (…). Może to jednak skutkować używaniem matematyki do podtrzymywania kapitalistycznych i imperialistycznych sposobów bycia i rozumienia świata.”)
– udzielanie przez nauczyciela uczniom wyjaśnień, jak rozwiązać matematyczne zagadnienie („Wzmacnia paternalizm, ponieważ sposób, w jaki robi to nauczyciel, staje się standardem dla uczniów.”)
– nauczanie matematyki w sposób „europocentryczny” („Stany Zjednoczone muszą zostać poddane przesłuchaniu, ponieważ obecnie koncentrują się na zachodnich, europocentrycznych sposobach przetwarzania i poznawania informacji. Gdy uczniowie mają uczyć się w ten sposób, muszą – aby spełnić oczekiwania nauczycieli – albo oduczyć się tego, czego się nauczyli z rodzimych tradycji, albo zostają pozbawieni nauki matematyki zgodnie z tradycją swoich przodków”).
– stosowanie – by zwalczyć rasizm i „białą dominację” – powierzchownych zmian, zamiast dogłębnych („Kultura białej supremacji pojawia się na lekcjach matematyki, gdy oferowane są powierzchowne zmiany w programie nauczania w celu uwzględnienia pedagogiki i praktyki kulturowej.”)
Tego jest dużo więcej i wszystko świadczy o tym samym: o gigantycznym amoku, w jaki wpadają w Stanach coraz większe grupy ludzi. Kulturowy marksizm pokazuje swoją potworną twarz. Stany pogrążają się w ciemnościach, nadchodzi tsunami fanatyzmu, a za nim kroczy terror.
A cicha zapowiedź terroru jest już nawet zasygnalizowana w tym oficjalnym instruktażu – jeszcze małym drukiem, w niezbyt widocznym miejscu. Czytamy tam: „Administratorzy szkolni mogą rozliczać nauczycieli z wykonania czynności opisanych w tej publikacji”.
Red. Paweł Jędrzejewski na łamach portalu tysol.pl stwierdza w konkuluzji:
Jest oczywiste – i każdy nauczyciel matematyki to przyzna – że stosując wymagania, które zawiera publikacja Ministerstwa Oświaty stanu Oregon, nie da się nauczać matematyki. Ten cały instruktaż jest zbiorem ideologicznych kretynizmów. Absurdalnych.
I w tym tkwi właśnie sedno. Bo ten instruktaż nie ma pomagać ani w zwalczaniu rasizmu, ani w nauczaniu matematyki: on ma zupełnie inny cel.
On ma łamać ludzi. Ma niszczyć niepokornych. Zniewalać i zastraszać. Dlatego jest tak absurdalny. Im bardziej absurdalny, tym lepiej. Tym lepiej dla tych, którzy stoją za myśleniem, jakie go zrodziło.
Bo tylko doszczętnie zniewoleni zaakceptują takie absurdy i się ugną. A ich będzie wielu, bardzo wielu, bo konsekwencją jakiegokolwiek protestu stanie się w już niedalekiej przyszłości publiczne napiętnowanie, środowiskowy ostracyzm, a później utrata pracy i możliwości ponownego zatrudnienia w zawodzie nauczyciela. Więc po prostu łatwiej będzie dołączyć do zbiorowego amoku i nawet wykazać gorliwość.
/tysol.pl, fot. lamiglowka.edu.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!