Do tragicznego wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (22/23 lutego). Maszyna spadła na trudno dostępny teren kompleksu leśnego na granicy miejscowości Studzienice i Jankowice. W katastrofie helikoptera na miejscu zginęły dwie osoby, dwie kolejne zostały ranne – donosi Dziennik Zachodni.
Tragiczny wypadek koło Pszczyny – w nocy z poniedziałku na wtorek 22/23 lutego w rejonie kompleksu leśnego na granicy Pszczyny, Studzienic i Jankowic rozbił się tam helikopter. Sierż. sztab. Ewelina Rojczyk, oficer prasowy pszczyńskiej policji, potwierdza, że policjanci otrzymali informację o zdarzeniu z udziałem helikoptera kilka minut po północy.
Na miejsce natychmiast zostały skierowane wszystkie służby ratownicze. Jak podkreśla sierż. sztab. Ewelina Rojczyk, był duży problem z dotarciem na miejsce zdarzenia, ponieważ znajduje się ono w trudno dostępnym terenie. Akcję ratowniczą dodatkowo utrudniała gęsta mgła.
– To kompleks leśny, teren jest podmokły, a w czasie zdarzenia panowała też bardzo gęsta mgła – relacjonuje policjantka.
Z ustaleń policji wynika, że helikopterem podróżowały cztery osoby: dwie zginęły na miejscu katastrofy, dwie pozostałe osoby o własnych siłach opuściły wrak maszyny i zostały przewiezione do szpitala.
/Dziennik Zachodni, fot. pless.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!