W poniedziałek, 22 lutego, odszedł znany polski podróżnik i kajakarz Aleksander Doba. Jak poinformowała rodzina, 74-latek zmarł podczas zdobywania najwyższego szczytu Afryki – Kilimandżaro.
„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki” – czytamy na oficjalnym profilu Aleksandra Doby na Facebooku.
74-letni Doba był jednym z najbardziej znanych polskich podróżników. Na przełomie lutego i marca zamierzał zdobyć Kilimandżaro. To właśnie podczas tej wyprawy Polak zmarł. – W planowanej wyprawie jest wejście na szczyt góry i zejście do podnóża, safari w dwóch parkach narodowych: Tarangire i Ngoro Ngoro oraz odpoczynek na wyspie Zanzibar – mówił Doba o swoich planach jeszcze w styczniu bieżącego roku w rozmowie z “Tygodnikiem Swarzędzkim”.
Więcej:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!