Robienie sztucznych odsiewów tylko po to, by wyciągnąć od studentów pieniądze, to skandal, który będę wyjaśniał – podkreśla minister Przemysław Czarnek.
We wtorek Interia ujawniła, że profesor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i dwóch wykładowców Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Bydgoszczy dzielili się sposobami na zaniżenie zdawalności studentów. Afera wyszła na jaw, bo jeden z nich, po zakończonym wykładzie, nie wyłączył mikrofonu, a ich rozmowa została nagrana przez studentów.
– Robienie sztucznych odsiewów tylko po to, by wyciągnąć od studentów pieniądze, to skandal, który będę wyjaśniał – oświadczył w środę minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, informując, że wyśle w tej sprawie pisma. Szef resortu edukacji domaga się oficjalnego stanowiska obu uczelni w tej sprawie, a także przekazania informacji, jakie działania wyjaśniające podjęły w tej sprawie.
Minister zażądał również danych dotyczących powtarzania pierwszego roku studiów lub konkretnego przedmiotu, szczególnie z anatomii, z ostatnich pięciu lat. Ponadto, obie uczelnie muszą przedłożyć informacje w sprawie studentów skreślonych z listy po pierwszym roku studiów. Przemysław Czarnek dał uniwersytetom trzy dni na wyjaśnienia.
Wiadomo, że pisma od ministra już w czwartek trafiły na biurka rektorów gdańskiej i bydgoskiej uczelni.
– Mogę potwierdzić, że dziś wpłynęło pismo ministra edukacji i nauki, do którego się odniesiemy we wskazanym terminie – powiedział w rozmowie z Interią rektor GUMed prof. Marcin Gruchała.
W czwartkowym wywiadzie dla tego serwisu prof. Gruchała przyznał, iż jest mu przykro, że na podstawie tej rozmowy studenci i opinia publiczna mogą wyciągnąć wniosek, że Gdański Uniwersytet Medyczny stosuje jakieś nieuczciwe praktyki.
– Chcę przeprosić, chociaż nie ja ponoszę winę za słowa, które tam padają – oświadczył.
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!