Jak informuje portal pch24.pl kilkanaście tysięcy demonstrantów przeszło w sobotę ulicami Wiednia domagając się zniesienia dewastujących gospodarkę i życie społeczne restrykcji. „Kurz musi odejść” – krzyczeli niechętni swojemu kanclerzowi Austriacy.
Austriacka gazeta Krone podała, że w sobotnim wiecu wzięło udział około 15 000 osób. Demonstranci trzymali plakaty z napisem „Kurz must go”, skandując hasła wzywające do rezygnacji kanclerza Sebastiana Kurza. Zgromadzeni w centrum stolicy protestujący trzymali austriackie flagi. Niektórzy demonstranci zgromadzili się w parku, gdzie usłyszeli przemówienia przywódców Wolnościowej Partii Austrii (FPO).
Przemawiając do tłumu, były minister spraw wewnętrznych Herbert Kickl oskarżył rząd o „taniec na krawędzi szaleństwa” i opisał ograniczenia Covid-19 jako „tak dziwne i szalone, że żaden hollywoodzki reżyser nie mógł tego wymyślić”.
Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.
– Kiedy podejmowane środki skutkują pozbawieniem pracy lub urlopu prawie miliona ludzi, doprowadza to do ruiny ekonomicznej, co oczywiście będzie miało długofalowe konsekwencje dla całych rodzin – podkreślali uczestnicy protestu.
Austria zaczęła stopniowo znosić ograniczenia w zeszłym miesiącu i ponownie otworzyła szkoły, sklepy i muzea, ale restauracje i kawiarnie pozostają zamknięte. Protestujący wyrazili również niezadowolenie z powodu obowiązkowych testów, które dzieci muszą wykonać, aby uczęszczać na zajęcia indywidualne.
Jak podają lokalne media, kilku przywódców wiecu zostało aresztowanych po tym, jak mieli odmówić rozwiązania zgromadzenia. Doszło do niewielkich starć z funkcjonariuszami.
Czy nas też to czeka?
Źródło: pch24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!