Jak możemy przeczytać na portalu wpolityce.pl w ramach wprowadzanych przez rząd nowych obostrzeń, nie zdecydowano się na zamknięcie kościołów. Oburzyło to wielu ludzi o lewicowych przekonaniach, którzy chcieliby uniemożliwienia katolikom udziału w Mszach świętych.
Redaktor naczelny „Newsweeka” odniósł się do sprawy na Twitterze. Zdaniem Tomasza Lisa, na fakt, że kościoły pozostają otwarte, oburzają się zazwyczaj ci, którzy do nich nie chodzą.
Otwarte kościoły najbardziej denerwują tych, którzy nigdy do nich nie wchodzą i wolą kpić z tych, którzy to robią. Spokojnie- dalej nie ma takiego obowiązku.
Lis zaskoczył jeszcze jednym wpisem. Odniósł się w nim do ataku na rodzinę byłej premier Beaty Szydło.
Zaczepki pod adresem pani Szydło z powodu porzucenia przez jej syna sutanny, są nie na miejscu. Nasze dzieci mają wolną wolę i robią co chcą. Czasem nam się ich wybory podobają, a czasem nie, co zresztą nie ma większego znaczenia. I tyle
— napisał naczelny „Newsweeka”.
Przyznajcie, nie spodziewaliście się tego…
Źródło: wpolityce.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!