Chiny odpowiedziały sankcjami odwetowymi na sankcje wprowadzone wobec tego kraju przez Unię Europejską. Chińskie sankcje odwetowe obejmą dziesięć osób, w tym członków Parlamentu Europejskiego i cztery organizacje działające na terenie Unii Europejskiej. Część sankcji może uderzyć w polskich ekspertów pracujących dla objętego sankcjami niemieckiego think-tanku.
Jak już pisaliśmy, Unia Europejska nałożyła sankcje na Chiny za prześladowanie ujgurskich muzułmanów:
Unia Europejska nałożyła sankcje na Chiny za prześladowanie ujgurskich muzułmanów
W odwecie Chiny nałożyły sankcje na Unię Europejską. Na liście osób, które mają zakaz wjazdu na terytorium Chińskiej Republiki Ludowej znaleźli się między innymi eurodeputowani z Niemiec, Francji, Bułgarii i Słowacji, parlamentarzyści z Holandii, Litwy i Belgii, a także dwóch naukowców zajmujących się Chinami z Niemiec i Szwecji. Sankcje uderzą także w członków ich najbliżej rodziny.
Lista instytucji objętych chińskimi sankcjami zawiera między innymi Komitet Polityki i Bezpieczeństwa Rady Unii Europejskiej, założoną przez byłego sekretarza generalnego NATO Andersa Rasmussena Alliance for Democracies Foundation oraz niemiecki think-tank Merics. Z tym ostatnim są związani zajmujący się Chinami eksperci z Polski.
Pekin uznał unijne sankcje za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Chin. Krok ministrów spraw zagranicznych Unii nazwano opartym na „kłamstwie i dezinformacji”.
/Polskie Radio 24/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!