Jak zawiadamia portal kresy.pl główna amerykańska organizacja żydowska roszcząca sobie prawa do tak zwanego „mienia bezspadkowego” w Polsce ogłosiła, że ma poparcie sekretarza stanu USA.
Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego (World Jewish Restitution Organization, WJRO) opublikowała 15 marca na swojej stronie internetowej streszczenie listu szefa dyplomacji USA Antonego Blinkena w którym miał on zadeklarować poparcie dla roszczeń finansowych tej organizacji.
„List sekretarza Blinkena [wysłany] na początku jego urzędowania jest pełnym zaangażowania zaakcentowaniem priorytetu administracji Bidena wsparcia sprawiedliwości i ocalonych z Holokaustu oraz społeczności żydowskich zniszczonych przez Holokaust” – powiedział szef ds. operacji WJRO Gideon Taylor.
„Nadszedł czas, aby rozwiązać zaległe kwestie własności z czasów Holokaustu. Z niecierpliwością czekamy na współpracę z administracją Bidena w poszukiwaniu sprawiedliwości dla ocalałych z Holokaustu i ich rodzin” – stwierdził Taylor.
Odwołując się do tak zwanej deklaracji terezińskiej Stuart Eizenstat – oficjalny przedstawiciel władz USA do spraw Holokaustu zadeklarował ich wsparcie dla roszczeń „wszelkimi możliwymi sposobami” to jest przez dążenie do „restytucji, rekompensaty, świadczeń społecznych”.
Strona internetowa WJRO zacytowała fragmenty jakie miały się znaleźć w liście przysłanym przez Blinkena. „Jest niepokojące i niedopuszczalne, że praca w zakresie restytucji lub zapewniania zadośćuczynienia za mienie bezprawnie przejęte podczas Holokaustu nadal nie została zakończona w tak wielu krajach” – stwierdził szef dyplomacji USA. Stwierdził też, że oficjalny Waszyngton będzie wspierał roszczenie WJRO by zapewnić „dobrobyt” ocalonym z Holokaustu.
„My i nasi oddani szefowie misji za granicą będziemy nadal współpracować z krajami, aby pomóc im wypełnić zobowiązania wynikające z Deklaracji Terezińskiej z 2009 r.” – zadeklarował w liście Blinken.
W 2018 r. Światowa Organizacja ds. Restytucji Mienia Żydowskiego zgłosiła swoje propozycje zmian w projekcie tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej, która zakłada m.in. przyznawania rekompensat za utracone mienie. W październiku 2017 roku polski rząd przedstawił jej główne założenia. Do nich uwagi zgłosiła żydowska organizacja. Nie chciała ona, aby ustawa dotyczyła jedynie obywateli Polski. Dodatkowo była przeciwna wyłączeniu z ustawy nieruchomości rolnych, leśnych, przemysłowych, a także brakuje jej ścieżki dochodzenia roszczeń za przejęcie firm rodzinnych. Organizacja zgłosiła kilkanaście uwag – dotyczących od przedłużenia terminów zgłaszania roszczeń, po postulat stworzenia szybszej ścieżki formalnej.
Przedstawiciele organizacji żydowskiej chcieli również reprywatyzować żydowskie mienie, do którego nie ma spadkobierców. Według obowiązującego w Polsce prawa przechodzi ono na własność Skarbu Państwa, jednak Żydzi uważają, że powinno się to zmienić, twierdząc, że takie zwroty są kluczowe, jeśli chodzi np. o pieniądze dla osób ocalałych z Holokaustu.
Portal kresy.pl przypomina, że w maju 2018 roku prezydent USA Donald Trump podpisał „Ustawę 447” dotyczącą restytucji mienia ofiar Holokaustu. Jest ona konsekwencją Deklaracji Terezińskiej, sygnowanej przez 46 państw, w tym Polskę, w czerwcu 2009 roku. Z ustawy wynika zobowiązanie Departamentu Stanu USA do złożenia sprawozdania na temat sytuacji zwrotu mienia pożydowskiego. Akt ten stanowi też podstawę prawną do tego, aby USA wspierały odzyskiwanie pożydowskich majątków bezspadkowych. W tegorocznym raporcie Departamentu Stanu Polsce wytknięto brak ustawy dotyczącej znaczącej ilości mienia prywatnego pozostawionego bez spadkobierców w wyniku Holokaustu. Polskę uznano za jedyny kraj członkowski UE, w którym znaczące kwestie dotyczące własności z ery Holokaustu nie zostały uregulowane.
Co wy na to?
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!