Jak podaje portal rp.pl kanclerz Niemiec Angela Merkel i przywódcy krajów związkowych są gotowi porzucić uzgodniony we wtorek plan wprowadzenia dodatkowych obostrzeń. Powodem zmiany jest powszechna krytyka wprowadzenia takiego rozwiązania.
Agencja dpa powołuje się na informacje od uczestników spotkania przywódców federalnych i landowych. W ramach wcześniejszych uzgodnień, władze kraju planowały wprowadzić dwa dodatkowe dni wolne w okresie świąt wielkanocnych, aby obywateli pozostali w tym czasie w domach.
Merkel wyjaśniła, że działała w dobrych intencjach. Dodała, że przedstawiony plan został pochopnie opracowany i nie mógł być zrealizowany w tak krótkim czasie.
– To tylko i wyłącznie mój błąd – powiedziała kanclerz Niemiec.
Rozwiązanie to spotkało się z krytyką ze strony przedsiębiorców. W ocenie lekarzy nie były to wystarczające środki, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.
We wtorek kanclerz Merkel zapowiedziała przedłużenie obowiązujących w kraju obostrzeń do 18 kwietnia. Obywateli wezwała, by pozostali w domach w czasie Wielkanocy, co ma pomóc w uporaniu się z trzecią falą epidemii koronawirusa w tym kraju.
– Jesteśmy praktycznie w nowej pandemii. Brytyjska mutacja (koronawirusa – red.) stała się dominująca – mówiła Merkel na konferencji prasowej. – Mierzymy się z nowym wirusem tego samego rodzaju, ale o bardzo odmiennej charakterystyce. Bardziej zjadliwym, bardziej zakaźnym i zakażającym dłużej – dodała.