Jakub Kręcidło, dziennikarz Sport.pl spytał Zbigniewa Bońka, czy Polacy wraz z Anglikami klękną na Wembley przed środowym meczem eliminacyjnym do mistrzostw świata. Na stadionach w Wielkiej Brytanii robi się tak w ramach akcji “Black Lives Matter”, której celem jest walka z przemocą wobec ciemnoskórych.
– Nie wiem. Na razie na zgrupowaniu ten temat się nie pojawił. Zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Tyle było ważniejszych tematów, bardziej niebezpiecznych, także to jest ostatni temat, który nas interesuje – odpowiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Zbigniew Boniek zdradził również, jakie ma nastawienie do tego typu akcji. – Ja jestem absolutnie przeciwko takim akcjom. To jest bowiem populizm, bo za tym nic nie idzie. Piłkarze czasem klękną, a jakby się niektórych z nich spytać, dlaczego klęczą, to nawet by nie wiedzieli – dodał Zbigniew Boniek.
Ruch “Black Lives Matter” zapoczątkował protesty w Stanach Zjednoczonych po tragicznej śmierci George’a Floyda. Aktywiści z całego świata włączyli się w ruch, którego celem jest walka z przemocą wobec ciemnoskórej społeczności oraz rasizmem systemowym. Zwyczaj klękania przed zawodami sportowymi zapoczątkował futbolista San Francisco 49ers Colin Kaepernick, który oprócz uklęknięcia podnosił w górę zaciśniętą pięść. Później znalazł on naśladowców na stadionach całego świata i w różnych dyscyplinach.
W czerwcu 2020 roku zwyczaj rozpowszechnił się na boiskach piłkarskich w Wielkiej Brytanii. Piłkarze w Premier League przed meczami nie tylko klękali, ale również mieli na koszulkach naszywki z hasłem “Black Lives Matter”. Na początku obecnego sezonu hasło zostało zamienione na “No Room for Racism”, ale zwyczaj klękania pozostał.
To by była kompromitacja…
Źródło: sport.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!