Były reprezentant Polski w piłce nożnej Jan Tomaszewski zaznacza, że jego zdaniem polscy piłkarze nie mają powodu, by klękać przed meczem z Anglią.
W środę polscy piłkarze zagrają z reprezentacją Anglii. W internecie rozgorzała dyskusja, czy Polacy przed pierwszym gwizdkiem uklękną, by poprzeć rasistowski ruch Black Lives Matter.
Na Wyspach przed każdym meczem tamtejszej piłkarskiej ligi piłkarze klękają, aby wyrazić poparcie dla rasistowskiego ruchu BLM i ukorzyć się za krzywdy jakich to mieli doznawać czarni od białych. Oczywiście, wspominanie jakichkolwiek krzywd doznanych przez białych z rąk czarnych jest politycznie niepoprawnie. Krytyczny wobec presji dotyczącej klękania jest Jan Tomaszewski.
Tomaszewski podkreślił na antenie Polskiego Radia 24, że protest dotyczący nierówności rasowej i dawnej polityki kolonialnej nie dotyczy Polski.
– Nie chcę mówić, jak nasi reprezentanci mają się zachowywać. Mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że bym nie ukląkł. Mam orła na piersi i mnie ta sprawa nie dotyczy. W naszej historii nie mieliśmy powodów, dla których teraz mielibyśmy to robić – powiedział były reprezentant Polski.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że związek polityki ze sportem jest widoczny od dawna, ale same gesty nic nie wnoszą.
– Ta symbioza polityki ze sportem była, jest i będzie. Mamy przykład tego, że przy meczach reprezentacji pojawiają się głowy państw i jest to symbioza. Takie protesty są próżnym gadaniem. Liczą się czyny, a nie gesty – wskazał Tomaszewski.
Źródło: Polskie Radio 24
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!