Mammed Khalidow nie ma w Polsce łatwego życia. Po zwycięskiej walce z Borysem Mańkowskim został wygwizdany przez publiczność zgromadzoną na PGE Narodowym. Mammed nie krył zdenerwowania, mówiąc “serdecznie wam dziękuję”, nie chciał komentować walki, zdenerwowany opuścił klatkę.
Khalidow udaje zaskoczonego, podobnie jak udawał zaskoczonego, kiedy przed jego walką odtwarzano pieśń uznawaną za hymn ISIS. Chociaż na nagraniu widać było, że doskonale zna jej słowa. Ostatnio nazywa siebie też radykalnym wyznawcą islamu. Przypominamy też jego wypowiedź na temat tzw. uchodźców:
“Trzeba w końcu ludziom otworzyć oczy! Ja naprawdę przeżywam bardzo tę falę nienawiści do imigrantów, muzułmanów. Toczyłem niejedną dyskusję na moim fan-page’u, żeby Polacy zaczęli się edukować. Tyle emocji chyba wcześniej nie przeżyłem. Media nie robią nic, żeby to zmienić, uspokoić, wytłumaczyć. Tylko jest hejt cały czas. A dziś to właśnie media edukują ludzi. Trzeba w ludziach pobudzić aspekt moralny, ludzki, humanitarny. Dziś nie ma współczucia, gdy widzimy tonących ludzi.” Warto zaznaczyć, że Mammed Khalidow przed tym jak zaczął odkrywać karty, miał w Polsce wielu fanów i sytuacje, takie jak wygwizdanie nie miały miejsca.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!