We wtorek, 6 kwietnia, na spotkaniu poświęconym polityce zagranicznej Aleksander Łukaszenka skomentował relacje z Polską – informuje agencja Biełta.
Zwracając się do obecnych na spotkaniu w pałacu prezydenckim urzędników, Łukaszenka podkreślił, że kontakty między Polską a Białorusią nigdy nie były doskonałe, ale „z racji naszego charakteru i mentalności długo znosiliśmy ataki i oskarżenia pod naszym adresem, staraliśmy się znaleźć kompromis, wykazaliśmy się elastycznością i zrozumieniem”.
Łukaszenka powiedział, że zawsze wychodził z założenia, że sąsiadów się nie wybiera.
„Oni wszyscy są dla nas naprawdę ważni” – mówił Łukaszenka.
Jednak zdaniem Aleksandra Łukaszenki, „konstruktywne podejście Białorusi zostało w Warszawie odebrane jako słabość”, a deklarowana w czerwcu ubiegłego roku gotowość strony polskiej do kompromisu w wielu obszarach „zastąpiły oskarżenia o fałszerstwa wyborcze, wspieranie naszych uciekinierów i ich firm, udzielanie schronienia zbiegłym zdrajcom i ekstremistom oraz ekstremistycznym mediom internetowym. A potem przyszły sankcje”- oświadczył dyktator.
Na koniec rozważań o relacjach z Polską Łukaszenka przyznał, że „ostatnią kroplą, która przelała czarę cierpliwości, były jawne próby gloryfikowania bandytów i zbrodniarzy wojennych”.
Biełta podaje dosłowny cytat wypowiedzi Łukaszenki, która w tłumaczeniu na polski brzmi: „Ostatnią kroplą, która przelała czaszę cierpliwości, stały się jawne próby gloryfikacji bandytów i zbrodniarzy wojennych, przeprowadzenie w tym celu przedsięwzięć dla białoruskiej młodzieży w Brześciu. W Grodnie zresztą też udział destruktywnej grupy etnicznych Polaków pod kierownictwem osobnych działaczy tak zwanej polskiej emigracji w niedozwolonej akcji”, oświadczył Łukaszenka.
/Znadniemna.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!