W Petersburgu policja zatrzymała kołujący na start samolot PLL LOT, żeby aresztować opozycyjnego polityka. Były dyrektor wykonawczy Otwartej Rosji Andriej Piwowarow napisał w internecie, że zamierzał lecieć za granicę, żeby odpocząć. Maszyna wystartowała z półtoragodzinnym opóźnieniem.
Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), opozycjonista znajdował się na liście poszukiwanych. Rosyjskie media niezależne, które podają tę informację, nie uściśliły, pod jakim zarzutem został zatrzymany Piwowarow, ani do jakiego kraju miał lecieć.
Były dyrektor wykonawczy Otwartej Rosji przeszedł kontrolę graniczną na lotnisku Pułkowo w Petersburgu i wsiadł do samolotu. Maszyna została zatrzymana, gdy kołowała na start. „Podjechali gliniarze i wyprowadzili mnie. Teraz jestem w biurze FSB w Pułkowo” – napisał Andriej Piwowarow w internecie.
Rosyjscy obrońcy praw człowieka oświadczyli, że polityk nie miał zakazu opuszczania kraju i bez problemów przeszedł kontrolę paszportową. On sam powiedział w rozmowie z radiem Echo Moskwy, że nie wie, dlaczego został zatrzymany.
– Nie popełniłem żadnych czynów niezgodnych z prawem i nie przewoziłem przez granicę żadnych zakazanych przedmiotów – podkreślił opozycjonista. W jego ocenie, zatrzymanie ma wyłącznie charakter polityczny.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!