Cała ludność Białorusi powinna nauczyć się posługiwania bronią palną, ponieważ nie ma gwarancji, że kraj nie pójdzie na wojnę – mówił Aleksandr Łukaszenko podczas poniedziałkowej wizyty w fabryce wojskowej miasta Orsza.
W poniedziałek Aleksander Łukaszenko odbył obchód po fabrykach wojskowych w mieście Orsza przy granicy z Rosją i wyraził przekonanie, że ludność białoruska powinna zostać przeszkolona w zakresie montażu, strzelania i demontażu karabinu maszynowego. „Kto zagwarantuje, że nie pójdziemy na wojnę?” – pytał. „Ani wy, ani ja – nikt nie może zagwarantować. Świat w ogóle oszalał. Wojna może wybuchnąć w dowolnym czasie i miejscu. Nie daj Boże, nawet w naszym kraju”.
„Ze względu na zagrożenie konfliktem ludność kraju powinna nauczyć się posługiwania bronią palną. Tych umiejętności uczy się, gdy ludzie są wcielani do sił zbrojnych, ale nie wszyscy służą” – powiedział. „A dlaczego uczniowie i inni nie angażują się i nie nauczą posługiwać się bronią palną – montować, demontować karabin maszynowy, strzelać?” – pytał. „Aby wiedzieli, jak ich używać i aby nie musieli uczyć się na polu bitwy”.
Propozycja Łukaszenki pojawiła się podczas wizyty w przedsiębiorstwie wojskowo-przemysłowym, sektorze, na którym ostatnio koncentruje się produkcja białoruska. Na początku tego miesiąca białoruski przywódca polecił przemysłowi przyspieszenie produkcji broni strzeleckiej na wypadek przyszłego konfliktu, zauważając, że kraj nie powinien liczyć na pomoc zagranicznego sojusznika.
„Musimy wyprodukować minimum broni w domu. Bo wszystko może się zdarzyć i nie powinniśmy mieć nadziei, że jakiś zagraniczny wujek przyniesie nam broń. Musimy mieć swoją” – podkreślił. „W obecnym stanie w kraju brakuje broni” – przekonywał.
Obrona ogólnokrajowa jest jedynym sposobem na odepchnięcie wroga i sił niszczycielskich, powiedział prezydent Białorusi 16 czerwca podczas spotkania w sprawie obrony terytorialnej w Komitecie Wykonawczym Okręgu Szkłowa. „Przez cały zeszły rok doświadczyliśmy na własnej skórze, jak destrukcyjne informacje, presja ekonomiczna i polityczna z Zachodu wpłynęły na światopogląd naszych ludzi i popchnęły niektórych z nich do zdrady własnego narodu. Zawsze konieczne jest wytworzenie takiej odpowiedzi, która zostanie zapamiętana przez wroga na długie lata. I tylko ogólnokrajowa obrona jest zdolna do odpowiedzi. Innymi słowy, wszyscy musimy powstać, jeśli chcemy bronić naszej ziemi” – powiedział prezydent Białorusi.
Przypomniał, że na początku tygodnia skontrolował przedsiębiorstwa produkujące broń strzelecką i amunicję. „Ich powstanie podyktowane było koniecznością poprawy infrastruktury materialnej i technicznej wojsk obrony terytorialnej. W przypadku konfliktu każda dzielnica, każdy dom, przynajmniej każda głowa rodziny, powinna być w stanie bronić swoich rodzin, siebie i oczywiście ziemi, terytorium, na którym mieszkają. Będzie to obrona ogólnokrajowa” – powiedział szef państwa
A Polacy wciąż rozbrojeni…
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!