20-letni Pakistańczyk bez stałego adresu, ale za to z bogatą przeszłością przestępczą, został aresztowany dzięki odciskom palców w sprawie gwałtu i zabójstwa 91-letniej w Paryżu. Wiele osób dziwi się, dlaczego przestępca z takim kryminalnym bagażem nie został wcześniej deportowany do swojego kraju – donosi portal nczas.com.
Jest podejrzany o zgwałcenie i pobicie na śmierć 91-letniej ofiary. Wcześniej włamał się do jej domu. Został aresztowany w Sarcelles (departament Val-d’Oise) we wtorek 15 czerwca. Policja namierzyła go dzięki pozostawionym na miejscu zbrodni odciskom palców, które figurowały w kartotece.
Według Le Figaro jest to osoba dobrze znana policji. Występował wcześniej pod kilkoma różnymi nazwiskami ukrywając prawdziwą tożsamość. Nie dawno MSW Darmanin wzywał prefektów do deportowania przestępców pochodzących z zagranicy. Okazuje się, że trzeba to było robić już wcześniej.
Zbrodnia została odkryta 10 czerwca, kiedy to znajoma 91-letniej kobiety znalazła ją ciężko ranną, ale jeszcze żywą w jej mieszkaniu w 13. dzielnicy Paryża. Ofiara miała liczne siniaki, kilka złamań i uraz głowy. Okazało się, że została też zgwałcona. To starsza i już bardzo upośledzona fizycznie kobieta, która poruszała się na wózku inwalidzkim. Zmarła następnego dnia w szpitalu Pitié-Salpêtrière w Paryżu.
W śledztwie ustalono, że napaść miała miejsce między 3 w nocy a 7 rano. Zatrzymany podejrzany był już kilkakrotnie aresztowany. Podawał różne nazwiska i różne daty urodzenia. „Kolejny migrant znany policji, który nie został deportowany! […] Tej pani nie spotkałaby tragiczna śmierć, gdyby nie pobłażliwość rządu wobec kryminalistów” – napisała na Twitterze eurodeputowana i b. minister Nadine Morano związana z centroprawicowymi Republikanami.
/nczas.com/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!