Resort zdrowia Ukrainy bada okoliczności śmierci mężczyzny. Zgon 4 godziny po szczepieniu preparatem Pfizer odnotowano w piątek w Winnicy. Ministerstwo ochrony zdrowia zaznacza, że inne osoby, którym podano preparat z tego samego flakonu, są w dobrym stanie zdrowia.
“Przypadek zarejestrowano jako zdarzenie niepożądane po szczepieniu. Zgodnie z przepisami i międzynarodowymi standardami konieczne jest zbadanie okoliczności każdego zgonu, który następuje w okresie 30 dni po otrzymaniu szczepionki” – dodano.
Oświadczenie firmy Pfizer cytuje Reuters. Koncern farmaceutyczny twierdzi w nim, że poważnie traktuje wszelkie powikłania po szczepionce ich produkcji. Zdaniem Pfizera zgon 4 godziny po szczepieniu nie ma nic wspólnego z preparatem.
“Zaznaczamy, że tym razem nie ustalono związku przyczynowo-skutkowego” – oświadczono.
W komunikacie można przeczytać, że do tej pory szczepionką Pfizer zaszczepionych zostało 400 mln ludzi. Jednocześnie przedstawiciele firmy nie wykluczają występowania niepożądanych odczynów poszczepiennych.
“Należy odnotować, że ciężkie zdarzenia niepożądane, które nie są powiązane ze szczepionką, niestety mogą się pojawiać z taką samą częstotliwością, jak ogółem wśród populacji” – dodano.
Ukraińskie media podały, że według wstępnych ustaleń lekarzy przyczyną śmierci pacjenta były choroby serca. Nie wykryto u niego zatoru, szoku ani wstrząsu anafilaktycznego.
Ukraina wprowadziła certyfikaty szczepień dla osób, które przyjęły eksperymentalny preparat medyczny. Władze tego kraju poinformowały, że Ukraina i Unia Europejska prowadzą rozmowy o wzajemnym uznawaniu certyfikatów.
Certyfikat może być używany w formie cyfrowej lub papierowej. Oprócz informacji o zakończonym szczepieniu, mogą być tam zamieszczone też dane dotyczące wyniku testu PCR i przebytej choroby COVID-19.
Co wy na to?
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!