Sprawa miała swój początek w 1997 roku. Syn pochodzącego z Liaocheng w prowincji Szantung Guo Gangtanga został wtedy porwany przez handlarzy ludźmi. Po zaginięciu dziecka mężczyzna rozpoczął heroiczną walkę o jego odnalezienie. Chińczyk przez kolejne 24 lata przemierzył 20 prowincji w poszukiwaniu śladów. W tym czasie korzystał z ponad 10 motocykli, uległ kilku wypadkom na drodze, a także został obrabowany. Ponieważ poszukiwania pochłaniały cały jego majątek, sypiał na ulicach i uciekał się do żebrania.
Mężczyzna, który jeździł po kraju z charakterystycznymi transparentami, był szeroko znany także za sprawą mediów społecznościowych. Jego historia się inspiracją dla filmowców. W 2015 roku sprawę Guo przeniesiono na duży ekran, a w filmie „Lost and Love”wystąpił gwiazdor z Hongkongu, Andy Lau.
Teraz okazuje się, że życie dopisało scenariusz do sequela. Okazało się bowiem, że syn 51-latka został odnaleziony. O szczęśliwym finale sprawy poinformowało chińskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. Jak podaje tamtejszy tabloid, „Global Times”, z pomocą przyszły testy DNA, dzięki którym policjanci dotarli do syna Guo, który mieszkał w sąsiedniej prowincji Henan. Na razie nie ujawniono dalszych szczegółów, ale nieoficjalnie media podają, że ojciec ma spotkać się z synem w weekend. – Teraz, gdy odnalazłem dziecko, wszystko będzie już dobrze – skomentował w rozmowie z dziennikarzami Guo.
Co za historia…
Źródło: wprost.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!