Wniosek o odwołanie szefa MEiN złożyła Koalicja Obywatelska. “Za” głosowało w środę wieczorem 205 posłów, “przeciw” było 236, a siedmiu się wstrzymało.
Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Czarnek, zwracając się do opozycji, powiedział: – Doprowadziliście do tego, że polska młodzież jest kompletnie nieświadoma własnej historii. Będziemy dofinansowywać między innymi wycieczki do muzeów, młodzi Polacy muszą być świadomi swojej historii.
Minister oświadczył, że “konstytucja gwarantuje wolność poglądów”. – Musimy spowodować, że rektor każdej uczelni będzie miał obowiązek zapewnić wszystkim prawo do dyskusji na uczelni, a jeśli nie, to będzie ponosił tego konsekwencje – stwierdził. – Musimy zrobić tak, żeby te lewackie bojówki na uniwersytetach przestały terroryzować naszą młodzież – dodał.
Czarnek ocenił, że wnioskiem o jego odwołanie opozycja “skompromitowała siebie”.
Głos zabrał także premier Mateusz Morawiecki. – Będziemy bronić nie tylko pana ministra, będziemy bronić prawa naszych dzieci do normalnej szkoły, prawa naszej młodzieży do nauki bez lewackiej indoktrynacji – powiedział.
Jego zdaniem “szkoła musi być miejscem nie tylko pozyskiwania wiedzy, ale także miejscem uszlachetniania serc i dusz”. – Chcemy szkoły, która uczy potrzebnych umiejętności i uczy patriotyzmu – dodał.
Morawiecki stwierdził, że “jeśli minister Czarnek jest pod ostrzałem to dlatego, że nie godzi się na współczesne polowanie na czarownice”. – Minister Czarnek jest obrońcą wolności w szkołach i na uczelniach – przekonywał z sejmowej mównicy premier.
No cóż. Niespodzianki nie było…
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!