Jak zawiadamia portal kresy.pl władze Mińska zażądały od sieci handlowych, by usunęły z „najlepszych półek” w supermarketach towary z krajów, które wprowadziły sankcje wobec władz Białorusi, m.in. Polski, Litwy i Ukrainy. Mer stolicy Białorusi poinformował o tym w sobotę.
Co się dzieje? Różne kraje wprowadziły wobec nas sankcje – Ukraina, Litwa, Polska, a ich towary (cukierki, herbaty, ciastka, wypieki) leżą w sklepach na najlepszych półkach! A rodzimych towarów trzeba szukać – powiedział w sobotę mer Mińska Uładzimir Kucharau, cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).
„Postawiliśmy sprawę brutalnie: Albo sytuacja się zmieni, albo podejmiemy działania. Przy czym, taka decyzja moim zdaniem powinna zapaść na poziomie całego kraju” – dodał.
Oświadczył, że władze miasta odbyły już rozmowy z przedstawicielami supermarketów.
Przypomnijmy, że w lipcu br. prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka przekonywał w wywiadzie dla arabskojęzycznego kanału telewizyjnego Sky News Arabia, że europejscy politycy, tworząc ognisko napięć wokół Białorusi, rozpoczynają III wojnę światową.
Także w lipcu Łukaszenka wygłosił oświadczenie, w którym przekonywał, że na Białorusi wykryto uśpione komórki terrorystyczne. Głowa państwa oskarżała Polskę, Litwę, Niemcy, Ukrainę i USA o koordynowanie ich działaniami.
Poczynają sobie coraz śmielej…
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!