Były prezydent USA Donald Trump w ostrych słowach ocenił sytuację w Afganistanie. Oświadczył, że Ameryka nigdy wcześniej nie została tak upokorzona. Trump bronił też zawartej przez niego umowy z talibami.
– Przez wszystkie lata, nasz kraj nie został tak upokorzony. Nie wiem, czy nazwać to porażką militarną, czy porażką psychologiczną, nigdy nie było dotąd tego, co się zdarzyło [w Afganistanie] – powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Fox News.
Były prezydent twierdzi, że mimo zawartej przez niego umowy z talibami w lutym 2020 r., która wyznaczała datę wycofania wojsk USA z Afganistanu do maja 2021 r., nigdy nie pozwoliłby na dopuszczenie do sytuacji, która teraz ma miejsce. Podkreślił, że w momencie ataku talibów na miasta uderzyłby na nich „z wielką siłą”.
Wyznał też, że wielokrotnie rozmawiał z przywódcą talibów mułłą Baradarem i ostrzegł go, że jeśli zaatakuje Amerykanów, uderzy na jego wioskę. Baradar został wypuszczony w 2018 r. z więzienia na wniosek administracji Donalda Trumpa w ramach prób rozmów pokojowych.
– Oczywiście, że trzeba było się spotkać z talibami, z nimi trzeba było negocjować (…) mieliśmy świetną umowę – stwierdził były prezydent. Przyznał jednocześnie, że talibowie, których ruch powstał w 1994 r., są „dobrymi wojownikami, którzy walczą od ponad tysiąca lat”.
Jednocześnie źle ocenił stan afgańskich sił, a także byłego prezydenta Ghaniego, którego „nigdy nie lubił” i którego określił mianem oszusta.
Trump ocenił, że chaotyczne wyjście USA z Afganistanu „będzie miało wpływ na relacje Ameryki na przestrzeni dekad”.
– Kiedy Chiny to oglądają, są takie szczęśliwe i śmieją się z nas (…) – powiedział Trump. Powtórzył przy tym swoje nieudowodnione oskarżenia, że ubiegłoroczne wybory prezydenckie zostały sfałszowane, a Chiny „mogły w tym pomóc”.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!