Sąd w Rotterdamie skazał na trzy lata pozbawienia wolności 27-letnią Siobhan W. za działalność w tzw. Państwie Islamskim. Kobieta twierdzi, że jedynie opiekowała się mężem i „piekła babeczki”.
Holenderka wyjechała do Syrii w 2015 r. Tam poślubiła syryjskiego snajpera. Według prokuratury w tym samym czasie zaangażowała się w działalność Państwa Islamskiego (IS).
Sąd ustalił, że Siobhan W. była członkinią Państwa Islamskiego w Syrii od 27 stycznia 2015 r. do 20 października 2020 r. W opinii sądu upowszechniała radykalnie ekstremistyczne idee IS i nawoływała do dżihadu.
Kobieta odrzuciła wszystkie zarzuty i twierdziła, że jedynie zajmowała się rodziną, prowadzeniem domu i „piekła babeczki”.
„Nie możemy zapominać o okrucieństwach IS. Osoby należące do tej terrorystycznej organizacji powinny być surowo ukarane” – argumentował na początku sierpnia prokurator.
Po upadku kalifatu w 2020 r. Siobhan W. wróciła do Holandii, gdzie została aresztowana. Zgodnie z wyrokiem sądu w Rotterdamie najbliższe trzy lata spędzi w więzieniu.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!