Na granicy Polski z Białorusią wojsko wznosi ogrodzenie z drutu kolczastego, które ma zapobiec powstaniu szlaku migracyjnego prowadzącego z Bliskiego i Środkowego Wschodu do krajów UE.
– Płot jest barierą. A wszelkie bariery, które pojawiają się w środowisku, wpływają na świat przyrody i populacje zwierząt. Ograniczają przemieszczanie się i migracje. Rozdzielają populacje, które się znajdą po dwóch stronach tej bariery. To z kolei doprowadza do zakłócenia struktury przestrzennej i socjalnej, przepływu genów i – w efekcie – do ograniczenia liczby osobników, możliwości rozrodu i zdobywania pokarmu oraz różnicowania genetycznego populacji – mówi na portalu oko.press prof. Rafał Kowalczyk.
– Płot na polsko-białoruskiej granicy może mieć katastrofalne skutki, szczególnie dla gatunków rzadkich i zagrożonych. Będzie w dłuższej perspektywie wpływał na funkcjonowanie i przetrwanie tych populacji – dodaje.
– Na zasiekach „concertina” z nowoczesnego drutu, ostrego jak żyletki, zwierzęta będą się kaleczyć, a nawet ginąć – opowiada prof. Rafał Kowalczyk.
A więc…
Płot na granicy z Białorusią zaszkodzi zwierzętom, grzmi w @oko_press Rafał Kowalczyk z Instytutu Biologii Ssaków PAN. Co oznacza, że instalacje na granicy mogą wkrótce zostać zaatakowane od strony polskiej przez spec-bojówki @Greenpeace. Halo ABW, wróciliście już z wakacji? pic.twitter.com/pAhXFWKGMm
— Stanislas Balcerac (@sbalcerac) August 26, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!