Jak informują media, śmierć najprawdopodobniej nastąpiła przez powieszenie. Ciała odkryła przypadkowa osoba w lasku w Dobczynie.
Rzecznik KSP Sylwester Marczak wyjaśnił, że informacje o dziewczynkach wpłynęły przed północą do dwóch różnych komend – wołomińskiej oraz jednej z warszawskich. Alarmowano, że nie wróciły do domu. – Szybko połączyliśmy te dwie sprawy. Poszukiwania trwały całą noc. Informacje o ciałach otrzymaliśmy około godziny 9 rano – mówi Marczak.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Badana jest przyczyna śmierci oraz odtwarzany przebieg wydarzeń.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!