W czasie środowej audiencji wśród witających Ojca Świętego znaleźli się polscy nowożeńcy. Nie spodziewali się takiej reakcji ze strony Franciszka – pisze ks. Przemysław Pojasek na portalu swidnica.gosc.pl.
Martyna i Grzegorz Matkowscy wzięli ślub w niecodziennych okolicznościach. Chcieli, aby ten dzień był wyjątkowy i nie mieli planów na huczne wesele.
Dzięki temu, że ks. Łukasz Bankowski – wujek Martyny – studiuje we Włoszech, udało się zorganizować ślub i wesele w parafii Świętej Rodziny w Marina di Carrara, gdzie pomaga duszpastersko.
Tydzień po zawarciu sakramentu małżeństwa wraz z duchownym uczestniczyli w audiencji z papieżem Franciszkiem. Ubrani w weselne stroje wraz z ks. Łukaszem podeszli do barierek. Gdy papież się zatrzymał, kapłan przedstawił papieżowi młodych nowożeńców z Polski.
W odpowiedzi Ojciec Święty zażartował pytając: „O, to w Polsce jeszcze się żenią?”, a następnie udzielił im błogosławieństwa.
– Nie wyobrażałem sobie, że kiedykolwiek zobaczę tak blisko, a już na pewno, że dotknę papieża. Kiedy ks. Łukasz mówił o audiencji, myślałem, że będziemy z daleka, a tymczasem podszedł, dotknął naszych złączonych dłoni i jeszcze nam pobłogosławił. Czułem niesamowity pokój i ciepło bijące od Piotra naszych czasów – wspomina Grzegorz.
Martyna dodaje, że to spotkanie było ich marzeniem, które na zawsze pozostanie w ich pamięci. Jest wdzięczna dobremu Bogu za tę możliwość i wujkowi za pomoc.
/swidnica.gosc.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!