Wczoraj w miejscowości Aleksandria, która mieście się w okolicach Waszyngtonu, samotny napastnik uzbrojony w snajperski karabin AR-15 oddał co najmniej 50 strzałów do grupy republikańskich polityków. To, że jego atak miał charakter polityczny potwierdza dopytywanie się, czy na boisku na pewno są politycy republikańscy.
Sprawca strzelaniny zmarł w wyniku odniesionych ran. Natomiast Republikański kongresmen w stanie krytycznym trafił do szpitala.
Policja zidentyfikowała napastnika jako 66-letniego Jamesa Hodgkinsona.
Był on wolontariuszem sztabu wyborczego lewicowego kandydata na kandydata do urzędu prezydenta USA Berniego Sandersa. Hodgkinson był zagorzałym przeciwnikiem Republikanów i Donalda Trumpa.
Zdarzenie to tylko pokazuje jak opłakane skutki może mieć sianie nienawiści przez lewicowców. Ta w stosunku do Trumpa jest na niesłychanie wysokim poziomie, co „elity” pokazują na każdym kroku.
Nic dziwnego, że patrząc na takie przykłady jak tych kilka poniżej, ktoś w końcu zdecydował się na uderzenie. W końcu zachęcali do tego idole.
Źródło: wolnosc24.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!