Jak podaje portal nczas.com Chicago i okolice mają problem ze znalezieniem kierowców szkolnych autobusów. Pod wpływem propagandy antyszczepionkowców boją się dać zaszczepić. Podobnie zresztą jest również w innych częściach Stanów Zjednoczonych.
2 tys. uczniów chicagowskich szkół publicznych maiło w poniedziałek problem z dostaniem się na lekcje. Nie mieli bowiem zapewnionego transportu autobusowego.
Dystrykt zaoferował jednak rodzinom, które objął ten problem, 1 tys. dolarów za pierwsze dwa tygodnie oraz po 500 dolarów za każdy kolejny miesiąc.
W pierwszym dniu nauki zapewnionego transportu nie miało także około 990 uczniów programów specjalnych.
W reakcji na zaistniałą sytuację Chicago Transit Authority zaoferowało w poniedziałek darmowe przejazdy wszystkim uczniom szkół publicznych.
„Jesteśmy zasmuceni i bardzo sfrustrowani tą sytuacją i wyrażamy nasze najszczersze przeprosiny dla dotkniętych rodzin za niedogodności, jakie ona spowodowała – zwłaszcza z tak krótkim wyprzedzeniem” – napisano w wydanym komunikacie.
„Według firm autobusowych niedawna fala rezygnacji była prawdopodobnie spowodowana wymogami dotyczącymi szczepień. W rezultacie dystrykt nie był w stanie zapewnić transportu dla około 2,100 uczniów” – dodano.
W ostatnim tygodniu sierpnia z pracy zrezygnowało ok. 90 kierowców obsługujących szkoły publiczne w Chicago. Tylko w ostatni piątek miesiąca zrezygnowało 73. W sumie w dystrykcie brakuje ok. 500 kierowców.
Co wy na to?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!