Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego każdego dnia muszą być przygotowani na różne, często zaskakujące sytuacje, wynikające z otrzymanych zgłoszeń. Jedna z mieszkanek Piekar Śląskich w ostatnich dniach poprosiła policjantów o pomoc w związku z awanturą w mieszkaniu. Jak się okazało, kobieta podczas rozmowy z dyspozytorem nie była do końca szczera…
Dyżurny z piekarskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące awantury w mieszkaniu. Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego po chwili dotarli na miejsce interwencji, gdzie zastali nietrzeźwą kobietę oraz jej konkubenta. Jak ustalili stróże prawa, w mieszkaniu nie doszło do awantury, co potwierdziła sama zgłaszająca.
Powodem zgłoszenia interwencji miał być fakt „zmuszania” kobiety przez konkubenta do … smażenia kotletów. Biorąc pod uwagę zachowanie zgłaszającej, policjanci pouczyli 45-latkę do czego służy telefon alarmowy, jednak na tym nie skończą się problemy nieodpowiedzialnej kobiety. Za wywołanie niepotrzebnej czynności i wprowadzenie w błąd policjantów, mieszkance Piekar Śląskich grozi teraz kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 1500 złotych. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.
/Policja Piekary Śląskie/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!