Rząd nie wyklucza kolejnego lockdownu, mówi jego rzecznik. Minister Piotr Müller twierdzi, że czwarta fala pandemii może wymagać ponownego wprowadzenia sprawdzonych już obostrzeń, który był gościem w dzisiejszym Sednie Sprawy w Radiu Puls.
Zawsze istnieje ryzyko wprowadzenia kolejnego lockdownu. Liczba zachorowań pod tym kątem nie jest optymistyczna, bo cały czas rośnie. Natomiast wyciągamy wniosku z zeszłego roku, dlatego cała infrastruktura medyczna jest przygotowana do tego, żeby zabezpieczyć zwiększoną liczbę zakażeń – mówił dzisiaj, 17 września Piotr Muller, rzecznik rządu w programie “Sedno Sprawy” Radia Plus.
Minister tłumaczył, że żadnego lockdownu wykluczyć nie można, ale prawdopodobnie w pewien sposób obostrzenia będą się różniły od tego, co znamy z poprzednich fal pandemii. Piotr Muller wykorzystał okazję, żeby po raz kolejny zaapelować do Polaków o zaszczepienie się, ponieważ jest to jedyna skuteczna metoda na wygranie z epidemią.
Rzecznik rządu był pytany na jakiej podstawie polskie władze będą podejmowały ewentualne decyzje o wprowadzaniu obostrzeń w konkretnych powiatach czy województwach.
– Wariant jest taki, że w przypadku zwiększenia liczby zakażeń będziemy patrzeć regionalnie, bo liczba osób zakażonych będzie różna w różnych miejscach również ze względu na stopień zaszczepienia – wyjaśnił Muller
Minister dopytywany o konkrety, odparł, że rząd będzie reagował na bieżąco. Piotr Muller zapowiadał też, że rząd nie skorzysta z “modelu francuskiego”, który dawałby wiele przywilejów osobom zaszczepionym.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!