Pół roku temu do białoruskiego aresztu trafiła Andżelika Borys. Szefowa Związku Polaków na Białorusi jest przetrzymywana w areszcie w Żodzinie. Wcześniej więziono ją w aresztach w Grodnie i Mińsku.
Andżelika Borys znalazła się w areszcie w związku z upamiętnianiem na Białorusi żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Białoruskie służby postawiły jej zarzut podżegania do nienawiści na tle narodowościowym. Grozi za to kara do 12 lat więzienia. Z podobnego powodu w areszcie jest przetrzymywany polski dziennikarz i działacz społeczny Andrzej Poczobut.
Zdaniem redaktora naczelnego portalu znadniemna.pl Andrzeja Pisalnika białoruskie władze i służby chcą ukarać liderów polskiej mniejszości w tym kraju za to, że wykonywali swoje obowiązki.
– Władze Białorusi karzą Polaków tylko za to, że są Polakami, czyli mamy do czynienia z rodzajem prześladowań, które są zakazane i zabronione przez wszelkie standardy i współczesne konwencje – powiedział Andrzej Pisalnik.
Czytaj też:
Andrzej Poczobut nie zamierza prosić Łukaszenki o ułaskawienie
/polskieradio.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!