W USA surogatka urodziła dziecko dla dwóch “gejów”, którzy tym samym stali się jego “rodzicami” chłopczyk. Teraz atakują oni w sądzie Kasę Zasiłków Rodzinnych, która poprosiła ich o zaświadczenie o ciąży, wymaganego do wypłaty zasiłku porodowego. Twierdzą, że są dyskryminowani. Kasa odpowiada, że takie są przepisy.
Tzw. macierzyństwo zastępcze jest we Francji zabronione, dlatego “małżeństwo gejów” załatwiło sobie surogatkę w USA. Po urodzeniu się dziecka i uzyskaniu książeczki rodzinnej, w której dwukrotnie widnieje wzmianka „mąż”, ale także „syn”, chcieli oni skorzystać z zasiłku porodowego, ale Kasa Zasiłków Rodzinnych poprosiła ich o zaświadczenie o przebytej ciąży w celu jego uzyskania. Decyzja, Ci poszli z tym do sądu.
„Posłużyliśmy się matką zastępczą, ale zgodnie z prawem nie ma jej w żadnym dokumencie. Proszenie dwóch mężczyzn o świadectwo ciąży nie jest miłe, to wyraz pogardy. Zmusza nas to do mówienia o naszym homoseksualizmie” – oburza się Bruno.
🇫🇷 Dwóch gejów, rodziców chłopca urodzonego z surogatki w USA (we FR zakaz), atakuje w sądzie Kasę Zasiłków Rodzinnych, która poprosiła ich o zaświadczenie o ciąży do zasiłku porodowego. Twierdzą, że to ich dyskryminuje. Kasa odpowiada, że stosuje przepisyhttps://t.co/Hapqe3H4ZB
— Adam Gwiazda (@delestoile) September 27, 2021
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!