Szef unijnej agencji Frontex, Fabrice Leggeri, który był dziś przy granicy polsko-białoruskiej, zapoznał się „z informacją na temat działań strony białoruskiej, również prowokacji, które stają się coraz groźniejsze i mają miejsce na polskiej granicy – poinformował w TVP Info rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
– Dyrektor wykonawczy Frontexu przedstawił swoje stanowisko. Z uznaniem wypowiadał się o tym, co Straż Graniczna i Wojsko Polskie robi na wschodzie – powiedział Żaryn w programie „O tym się mówi”.
– Szef unijnej agencji zapoznał się z tym, jak Polska odpowiada na działania strony białoruskiej i wyrażał się z uznaniem o tym, jakimi metodami działamy na granicy – dodał gość TVP Info.
Pytany o szerszą współpracę z Frontexem rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych wskazał, że „na ten moment zabezpieczamy polską granicę polskimi siłami”. – Wysłaliśmy polskie wojsko, Straż Graniczną, polską policję. To nasi funkcjonariusze strzegą granicy z Białorusią – oświadczył.
W ocenie Stanisława Żaryna wizyta Fabrice Leggeriego, szefa unijnej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej, nie wpłynie na stanowisko opozycji, która naciskała na to, by rząd poprosił Frontex o wsparcie.
– Rząd ma bardzo silne poparcie Komisji Europejskiej i innych agend unijnych. Mamy również poparcie wszystkich krajów, które zostały doświadczone szlakiem migracyjnym wytworzonym przez Łukaszenkę. Polska, Litwa i Łotwa mówią jednym głosem z silnym poparciem unijnym. Czy to przekona opozycję? Mam niestety obawy, że nie – przyznał.
– My na pewno będziemy robili swoje i liczymy na poparcie Komisji Europejskiej i Frontexu – dodał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!