Kamil Glik nie zostanie ukarany po meczu Polska-Anglia. FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem polskiego obrońcy – poinformował rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski. Przypomniał, że sprawa ma związek z „absurdalnymi oskarżeniami” angielskiej federacji.
Chodzi o sytuację z meczu Polska-Anglia rozegranego na początku września na Stadionie Narodowym w Warszawie. Pod koniec pierwszej połowy, gdy Polacy wykonywali rzut wolny, starli się ze sobą Kamil Glik i Kyle Walker.
Podczas przepychanek Polak złapał Anglika za brodę, po czym do awantury dołączyli inni piłkarze i doszło do szerszej konfrontacji. Anglicy po meczu oskarżyli polskich piłkarzy o rasizm, czemu Kamil Glik kategorycznie zaprzeczał.
Historia ma swój oficjalny finał. W środę rzecznik PZPN przekazał, że zgodnie ze stanowiskiem Biało-Czerwonych „FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem Kamila Glika po absurdalnych oskarżeniach angielskiej federacji”. „Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta” – dodał Kwiatkowski.
Zgodnie z naszym stanowiskiem wyrażanym od samego początku FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem @kamilglik25 po absurdalnych oskarżeniach ze strony angielskiej federacji. Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) October 13, 2021
/TVP Info, fot. FA/The FA via Getty Images/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!