Tysiące ludzi protestowały w sobotę w Estonii, głównie w Tallinie, przeciwko planowanym w tym kraju nowym obostrzeniom w związku z gwałtownie rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem.
W Estonii wskaźnik zakażeń jest obecnie najwyższy w Europie. W sobotę poinformowano o 1643 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Tak wiele nowych infekcji odnotowywano w ciągu doby w tym kraju podczas poprzedniej fali pandemii w marcu br.
W tej sytuacji estońskie władze zdecydowały o zaostrzeniu od 25 października niektórych regulacji związanych z pandemią, m.in. przy wejściu do lokali użytkowych trzeba będzie obowiązkowo zasłaniać nos i usta maseczką.
Ponadto, przy wejściu na wydarzenia czy do lokali gastronomicznych, wypoczynkowych, kulturalnych i obiektów sportowych honorowany będzie tylko certyfikat zaszczepienia lub przebycia choroby. Oznacza to, że negatywny wynik testu na obecność koronawirusa nie będzie wystarczający do uzyskania wstępu do tych miejsc.
Nowe zasady będą obowiązywały na razie do 10 stycznia 2022 roku. Rząd zaostrzył też zasady dotyczące odbywania kwarantanny oraz przeprowadzania testów w szkołach oraz na zajęciach pozaszkolnych.
Z 1,2 mln mieszkańców Estonii w pełni zaszczepionych zostało 55 proc. Od początku pandemii na COVID-19 zachorowało w tym kraju 176 tys. osób, z których 1438 zmarło.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!