Politycy Platformy Obywatelskiej popierając ostatnią rezolucję PE wzywali Komisję Europejską do „wstrzymania lub zawieszenia płatności” dla Polski. – Powstaje pytanie, dlaczego podatnicy unijni mają zrzucić się na 770 mld dla Polski, jeśli Polska jest już na wylocie, a premier prezentuje politykę antyunijną i mówi o wojnie – tłumaczył w TVP1 rzecznik Platformy Jan Grabiec.
W programie „Kwadrans polityczny” TVP1 rzecznik PO zaznaczał, że według obietnic posłów PiS pieniądze dla Polski miały być już dawno, a przez działania rządu transfer tych środków się opóźnia. Prowadzący rozmowę zauważył, że z kolei politycy PO robią wszystko, aby Polska wcale nie otrzymała pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
– Nie, to nieprawda. Żaden polityk PO nigdy nie podniesie ręki przeciwko Polsce i funduszom dla Polski – zapewnił Grabiec.
– A głosowanie w Parlamencie Europejskim w zeszłym tygodniu? Było wyraźnym protestem z waszej strony, żeby te pieniądze nie przyszły. Żeby nas ukarać – zauważył redaktor Krzysztof Ziemiec.
– Ja rozumiem, że każdy interpretuje tę rezolucję tak jak ją czyta, ale zapisy w tej rezolucji wynikają wprost z mechanizmu pieniądze za praworządność – stwierdził rzecznik Platformy.
Jan Grabiec zaznaczył, że chce, aby Polska była praworządnym państwem, rząd dbał o niezależność sędziów, a wówczas nie będzie problemu, żeby pieniądze z Brukseli pojawiły się w Polsce.
– Widzimy jak wygląda sytuacja w Polsce. Ten zastrzyk finansowy jest bardzo potrzebny – przyznał.
Grabiec ocenił, że unijni urzędnicy mogą odblokować przysługujące Polsce środki w momencie, gdy nastąpi likwidacja Izby Dyscyplinarnej, a odsunięci od orzekania sędziowie zostaną przywróceni do pracy.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!