Przemysław Czarnek stwierdził, że w dwóch ostatnich klasach szkoły ponadpodstawowej nie będzie czasu na historię i teraźniejszość. Uczniowie zaś będą się jej uczyli najprawdopodobniej w dwóch pierwszych klasach. Co więcej, będzie realizowana w wymiarze jednej lub dwóch godzin tygodniowo. “Wczoraj było spotkanie ekspertów. Wraz z panem ministrem rozmawiali na temat podstaw programowych. Ja w to nie wnikam. Nie jestem ekspertem od historii. Planujemy, żeby to było co najmniej po jednej godzinie w klasie pierwszej i drugiej albo dwie godziny w klasie pierwszej” – powiedział Czarnek. Nowy przedmiot będzie obowiązkowy od 1 września 2022 roku.
Ponadto, minister zapowiedział uszczuplenie podstawy programowej z historii, ponieważ młodzież “i tak długo siedzi w szkole”.
Jednocześnie inne zespoły programowe pracują nad tym, żeby odchudzić podstawę programową historii – zwłaszcza w zakresie starożytności i średniowiecza (…), ale też w innych przedmiotach. Młodzież na pewno nie może ani jednej godziny dłużej siedzieć w szkole. I tak długo siedzi w szkole
Powiedział minister Przemysław Czarnek.
Odniósł się także do pracy nauczyciela. Poinformował, że pracują 40 godzin tygodniowo. “Zdejmujemy mu kilka godzina na biurokrację, bo chcemy, żeby był dłużej z uczniem i rodzicem” – dodał.
Podczas rozmowy pojawił się wątek Marszu Niepodległości, który przejdzie ulicami Warszawy 11 listopada. Minister przyznał jednak, że nie będzie w nim uczestniczyć.
11 listopada zawsze spędzam w Lublinie, na pl. Zamkowym lub pl. Litewskim. I tak samo będę go spędzał w tym roku.
Poinformował.
Przyznał jednakże, iż nigdy nie odcinał się od Marszu Niepodległości. “Chwalę go, uważam, że to jest znakomite przedsięwzięcie. Byli prowokowani narodowcy w czasach jeszcze naszych poprzedników” – dodał.
Autor: Martyna Pięta
I prawidłowo.
Źródło: medianarodowe.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!