Jak zawiadamia portal kresy.pl MSZ Rumunii oczekuje od Ukrainy oficjalnego uznania, że „tak zwany język mołdawski” nie istnieje. Rumuni chcą, żeby władze w Kijowie oficjalnie uznały żyjących na Ukrainie Mołdawian za część mniejszości rumuńskiej.
Jak podał w piątek ukraiński portal „Europejska Prawda”, rumuński sekretarz stanu Dan Neculăescu spotkał się z zastępcą szefa kancelarii prezydenta Ukrainy, Ihorem Żowkwą. Według relacji MSZ Rumunii, na która powołuje się ukraiński serwis, podczas rozmowy Neculăescu podkreślił znaczenie zapewnienia warunków dla pełnego funkcjonowania rumuńsko-ukraińskiej mieszanej komisji międzyrządowej ds. ochrony członków mniejszości narodowych, do czasu wyznaczenia nowego współprzewodniczącego i współsekretarza ze strony ukraińskiej.
Obie strony omówiły stosunki między państwami, skupiając się na sytuacji rumuńskiej mniejszości narodowej na Ukrainie oraz kwestiach bezpieczeństwa na Morzu Czarnym. Jak podano, strona rumuńska potwierdziła, że prawa mniejszości rumuńskiej na Ukrainie pozostają centralną kwestią agendy dwustronnej.
Sekretarz stanu MSZ Rumunii „ponowił w tym kontekście skierowany wcześniej do strony ukraińskiej wniosek w sprawie oficjalnego uznania nieistnienia tak zwanego ‘języka mołdawskiego’”.
Deklaracja o Niepodległości Mołdawii od Związku Sowieckiego, przyjętą w 1991 roku stanowiła, że językiem państwowym w Mołdawii jest język rumuński. Ukraina kieruje się jednak Konstytucją Mołdawii, która w artykule 13 stwierdza, że językiem narodowym tego kraju jest język mołdawski. W mediach ukraińskich podkreśla się, że zdecydowały o tym działania ugrupowań „prorosyjskich”, tj. Partii Agrarnej i Partii Socjalistycznej. Zaznaczono też, że w 2013 roku Konstytucyjny Sąd Mołdawii orzekł, że tekst Deklaracji niepodległości ma pierwszeństwo nad zapisami konstytucji.
Języki rumuński i mołdawski są do siebie bardzo zbliżone. W Rumunii mowa mołdawska jest powszechnie uważana za jeden z dialektów języka rumuńskiego, a nie za odrębny język. Z tego powodu, nie jest objęta oficjalnym statusem.
Jednocześnie, Ukraina oficjalnie uznaje język mołdawski za odrębny od rumuńskiego. Jest to zarazem podstawa dla funkcjonującego na Ukrainie mołdawsko-języcznego szkolnictwa, odrębnego od rumuńsko-języcznego. Według danych oficjalnych ukraińskiego rządu z 2009 roku, na Ukrainie działało 6 szkół z mołdawskim językiem nauczania (więcej niż polskich) i aż 89 z rumuńskim językiem nauczania. Procesem nauczania w języku mołdawskim objętych było ponad 4,7 tys. uczniów, a w rumuńskim ponad 21 tys. Dla porównania, w tamtym czasie nauczaniem w języku polskim objętych było zaledwie niespełna 1,4 tys. uczniów. Na Ukrainie mniejszość rumuńska liczyła oficjalnie 151 tys., a mołdawska 258 tys., przy oficjalnej liczbie 144 tys. Polaków. W przeciwieństwie do ludności polskiej i polskiego pochodzenia, Rumunii i Mołdawianie zamieszkują bardziej ograniczone obszary, w sposób bardziej zwarty, podobnie jak Węgrzy. Ponadto, relatywnie znacznie większy odsetek Rumunów i Mołdawian z Ukrainy uważało swoje języki za ojczyste, odpowiednio 95 proc. i 70 proc. W przypadku Polaków, wskaźnik ten wynosił oficjalnie 13 proc.
W 2017 roku ówczesny zastępca ministra edukacji i nauki Ukrainy, Pawło Chobzej poinformował, że na Ukrainie według danych rządowych działa 5 szkół z językiem polskim nauczania, 176 z węgierskim i niespełna 200 z rumuńskim językiem nauczania. Ponadto, Chobzej powiedział, że funkcjonuje kilka szkół mołdawsko-języcznych i jedna słowacko-języczna.
Rumunia konsekwentnie domaga się od Ukrainy zmiany swojej polityki względem mowy mołdawskiej i oficjalnego uznania jej za odmianę języka rumuńskiego. Strona rumuńska dąży również do uznania żyjących na ukraińskim terytorium Mołdawian za część mniejszości rumuńskiej.
Według danych z 2021 roku, za zjednoczeniem Mołdawii z Rumunią opowiada się ponad 40 proc. obywatel mołdawskich. W 2008 roku było to 29 proc. Mołdawian. Dodajmy, że w 1994 roku w Mołdawii odbyło się referendum dotyczące zjednoczenia tego kraju z Rumunią, jednak wówczas postulat ten miał minimalne poparcie.
Źródło: kresy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!