Jak donosi portal obserwatorgospdoarczy.pl Szwecja blokuje kryptowaluty, w czym wspiera ją Norwegia. Skandynawia jest przeciwna kopania BTC ze względu na wysoki pobór energii.
9 listopada Szwecja zwróciła się do organów Unii Europejskiej o ustanowienie zakazu kopania bitcoinów. Szwedzcy eksperci twierdzą, że kopalnie uniemożliwią UE osiągnięcie celów zawartych w porozumieniu paryskim.
Norweski minister samorządu i rozwoju regionalnego Bjørn Arild Gram powiedział:
Chociaż kopanie kryptowalut i leżąca u ich podstaw technologia może przynieść pewne możliwe korzyści, na dłuższą metę trudno jest obecnie uzasadnić szerokie wykorzystanie energii odnawialnej. Obecnie rozważamy potencjalne środki polityczne w celu sprostania wyzwaniom związanym z kopaniem kryptowalut. W kontekście tych prac przyjrzymy się rozwiązaniom proponowanym przez szwedzkich regulatorów, a naszym celem byłyby wspólne europejskie regulacje w tym zakresie.
Ze względu ma masowe działania górników zakładających kopalnie kryptowalut, zużycie energii w Skandynawii pomiędzy kwietniem a sierpniem podskoczyło o setki procent. Skandynawia stała się celem entuzjastów kopalni kryptowalut ze względu na niskie ceny energii oraz duży udział źródeł odnawialnych. Jak widać w poniższym zestawieniu, bitcoin pobiera więcej energii aniżeli obywatele Norwegii na przestrzeni roku. Jeśli bitcoin byłby krajem, jego pobór energii uplasowałby go na 29 pozycji spośród 196 państw. Sieć Bitcoin zużywa o 1,708% więcej energii elektrycznej niż korporacja Google, ale o 39% mniej niż wszystkie centra danych na świecie.
Kopalnie bitcoina stają się poważnym problemem dla krajów, które chcą osiągnąć neutralność klimatyczną. Tania energia przyciąga górników z całego świata, którzy poszukują relatywnie taniego źródła. Wkrótce kopalnie mogą zostać przeniesione do innych krajów, które przychylniej patrzą na technologię blockchain.
Autor: Agnieszka Patyk
Źródło: obserwator gospodarczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!