Jak podaje portal nczas.com Rada Stanu zawiesiła dekret królewski zamykający część sektora kultury z powodu pandemii koronawirusa. Teatry mogą być od 28 grudnia ponownie otwarte. Jednak już nie kina, a całość sprawia wrażenie coraz większego bałaganu.
Belgijska Rada Stanu obradowała w trybie pilnym i zawiesiła dekret królewski, który zamykał teatry w następstwie decyzji komitetu sanitarnego z 22 grudnia. Ponowne otwarcie dotyczy tylko teatrów i domów kultury, ale już nie kin, które pozostaną zamknięte.
Jednak według prawników wyrok ten otworzy drogę do podobnych odwołań. Walońska minister kultury Bénédicte Linard zachęcała zresztą do tego, by otworzyć kina. Innego zdania są władze federalne.
Aktorzy żądali zniesienia zakazu działalności teatrów, ale kierujący walką z pandemią Vandenbroucke odmówił. Orzeczenie Rady Stanu wydane we wtorek 28 grudnia jest pierwszym wyłomem w przyjętych przez rząd obostrzeniach, ale chyba nie ostatnim.
W ostatnich godzinach wniesiono wiele pozwów zarówno do sądów I instancji, jak i do rady stanu. Prawnicy skarżących obostrzenia stron móią, że trudno sobie wyobrazić, by decyzja rady była inna np. w przypadku kin i innych zamkniętych placówek.
W skardze „teatralnej” wskazywano, że komitet rządowy do walki z pandemią poszedł dalej, niż zalecali to eksperci. Twierdzili, że to nadużycie władzy i środek nieproporcjonalny, a także naruszenie prawa do pracy i dostępu do kultury. Rada Stanu podzieliła to stanowisko.
Co wy na to?
Źródło: nczas.com
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!