Prezydent Serbii Aleksander Vucić oskarżył zagraniczne organizacje o finansowanie protestów ekologicznych, których celem jest obalenie rządu, informuje portal cai24.pl, powołując się z kolei na rosyjski portal Gazieta.ru.
Na antenie telewizji Pink Vucić miał oświadczyć, że trwające od jesieni ubiegłego roku protesty ekologiczne, nie mają nic wspólnego z ochroną środowiska. Jego zdaniem – jak czytamy na oportalu cai24.pl – były one finansowane przez zagraniczne organizacje, które chciały obalić rząd. Prezydent miał wskazać, że jednym inicjatorów zamachu stanu jest Fundacja Rockefellera. Według Vučića przekazuje pieniądze liderowi ruchu protestacyjnego Savo Manojloviciowi.
– W ten sposób zagraniczny kapitał pomaga obalić serbski rząd. Jak już powiedziałem, same demonstracje nie mają nic wspólnego z ekologią – miał mówić prezydent.
“Do oskarżenia dołączyła premier Serbii Ana Brnabić, która również wskazała, że zagraniczne finansowanie odgrywa kluczową rolę w destabilizacji państwa i próbie obalenia jej gabinetu. Według szefowej rządu Manojlović otrzymał od Fundacji Rockefellera tysiące dolarów. Ponadto wśród organizacji wymienionych przez Brnabić, znajdują się USAID (Amerykańska Agencja Rozwoju Międzynarodowego), Fundacja Otwartego Społeczeństwa George’a Sorosa, NED (Narodowy Fundusz na rzecz Demokracji), British Council oraz inni sponsorzy” – czytamy na portalu cai24.pl.
Gazieta.ru przypomina, że obywatelskie protesty wybuchły po ujawnieniu umowy pomiędzy serbskim rządem i australijsko-brytyjskim Rio Tinto. Belgrad przyznał koncernowi wydobywczemu koncesję na zagospodarowanie i eksploatację bogatych złóż litu zlokalizowanych w zachodniej Serbii. Inwestycje w budowę kopalń litu oszacowano na 2,4 mld dol. Ponadto Rio Tinto zagwarantował przestrzeganie krajowych i międzynarodowych norm środowiskowych.
Natomiast zdaniem aktywistów ekologicznych, wydobycie litu doprowadzi do nieodwracalnej degradacji, a w szczególności zanieczyszczenia gleby i wody. Dlatego od jesieni prowadzą akcję sprzeciwu, polegającą na cyklicznej blokadzie kluczowych autostrad, w tym tras dojazdowych do Belgradu i Nowego Sadu.
“W rezultacie protestów władze poinformowały o rezygnacji ze współpracy z Rio Tinto i cofnięciu koncernowi wszelkich praw do zagospodarowania złóż litu. Mimo decyzji Belgradu, protesty odbywają się nadal” – twierdzi portal cai24.pl.
Przypomnijmy, że wcześniej wiązano zerwanie umowy z Rio Tinto wiązano z problemami Novaka Djokovića, który został wykluczony z tegorocznego Australian Open za sprawą przepisów związanych z walką z pandemią. Miał to być akt zemsty serbskich władz za takie potraktowanie ich rodaka.
/cai24.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
