Siemion Piegow, który towarzyszy wojskom rosyjskim we wszelkich podejmowanych przez nie operacjach, z reguły jest zawsze tam, gdzie coś się dzieje. Ba, jest tam z reguły, zanim się coś wydarzy…
Nie może więc zaskakiwać, że jest obecnie na Donbasie, o czym zresztą pisaliśmy na portalu Magna Polonia jakiś czas temu. I oto gdy dziś w Doniecku doszło do eksplozji samochodu, był – przypadkiem – akurat tam, gdzie trzeba.
Niesamowity zbieg okoliczności !!! Semion Piegow znalazł się w pobliżu miejsca wybuchu akurat wtedy, gdy doszło do eksplozji. Dzięki temu mógł niemal na żywo nadawać relację. Ten facet to ma farta, a właściwie wyczucie – zawsze jest tam, gdzie coś się dzieje 😜 pic.twitter.com/oBmTnGxG12
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) February 18, 2022
Czytaj też:
Słowa Piegowa zdają się pośrednio potwierdzać, że celem Rosji było wyparcie Turcji z postradzieckiej Azji Środkowej, zaś Tokajew wykorzystał te wydarzenia do usunięcia ludzi Nazarbajewa. Pytanie, czy swe siły połączyli oni dopiero po wybuchu zamieszek…https://t.co/pbjj6sfhZe
— Wojciech Kempa (@wojciech_kempa) January 21, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!