W sobotę państwa członkowskie Unii Europejskiej zdecydowały o odłączeniu Rosji od systemu SWIFT umożliwiającego przeprowadzania międzynarodowych transakcji finansowych w różnych walutach. Porozumienie w tej sprawy zawarły: Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy, Francja, Niemcy i Kanada. Niedługo potem do tej listy dołączyły Japonia oraz Tajwan.
SWIFT (Stowarzyszenie na rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej) to globalny system wymiany informacji i rozliczeń finansowych. Ułatwia szybkie płatności transgraniczne, zapewniając płynny przepływ handlu międzynarodowego i przesyłając biliony dolarów rocznie.
Odłączenie od tego systemu było powszechnie określane jako finansowa “bomba atomowa”, która miała szczególnie mocno uderzyć w Rosję. Okazuje się jednak, że dwa największe banki w Rosji – Sbierbank i Gazprombank nie zostaną odłączone od SWIFT.
Odłączenie od SWIFT dotyczy siedmiu rosyjskich banków, które uważa się za ściśle powiązane z reżimem prezydenta Władimira Putina. Instytucje te są postrzegane jako współwinne, bezpośrednio lub pośrednio, finansowania wojny.
Wykluczonymi instytucjami są: VTB Bank, Bank Otkritie, Novikombank, Promsvyazbank, Rossiya Bank i Sovcombank, a także VEB, rosyjski bank rozwoju.
Sankcja nie objęła jednak Sbierbanku i Gazprombanku. Obie instytucje zostały wyłączone z zakresu sankcji, ponieważ obsługują większość płatności związanych z eksportem gazu i ropy, od których UE jest w dużym stopniu uzależniona w zakresie produkcji energii. Około 40 proc. gazu zużywanego przez UE pochodzi z Rosji.
Chociaż system SWIFT jest zdecydowanie wiodącym pośrednikiem w transakcjach finansowych, nie jest jedynym na świecie.
Alternatywy dla SWIFT obejmują chiński CIPS, indyjski SFMS i rosyjski SPFS, a także bardziej podstawowe metody, takie jak podatki i wiadomości telefoniczne, które są czasochłonne i stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Około 50 proc. rosyjskich banków jest połączonych i korzysta z SWIFT, podczas gdy inne polegają na SPFS i innych instrumentach dwustronnych.
Do informacji o wyłączeniu Sbierbanku i Gazprombanku z unijnych sankcji odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu napisał w mediach społecznościowych, że taka sytuacja jest nie do zaakceptowania.
“Sbierbank i Gazprombank mają zostać wyłączone z unijnych sankcji ze względu na “transakcje dot. dostaw energii do UE” – to jest nie do zaakceptowania. Polska domaga się skutecznego i pełnego objęcia sankcjami wszystkich rosyjskich podmiotów, poprzez które Rosja finansuje wojnę” – napisał Morawiecki na Twitterze.
Czyżby Zachód “wymiękał”?
Źródło: dorzeczy.pl
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!