Jednym z największych źródeł emisji CO2 jest mięso, a to ludzie, którzy zarabiają mniej, konsumują jego kolosalne ilości. Trzeba więc drastycznie podnieść im ceny – powiedział w rozmowie dla Forum IBRiS prof. Janusz Filipiak, prezes Comarchu i jeden z najbogatszych Polaków. Jego zdaniem, należy też wytłumaczyć ludziom, “żeby tyle nie żarli”.
Filipiak to stary komuch, który za sprawą transformacji ustrojowej przeistoczył się w kapitalistę. To tak naprawdę takim jak on służyła “reforma Wilczka” i to oni stali się głównymi beneficjentami owej transformacji. Wcześniej nosili transparenty z hasłami o przewodniej roli klasy robotniczej. by potem z całą mocą dawać upust nagromadzonym przez lata pokładom pogardy wobec robotników i – generalnie – “ludowi pracującemu miast i wsi”.
Dziś podobni im na każdym kroku starają się pokazać, jaki to mają pozytywny stosunek do “mniejszości seksualnych”. Możemy wyobrazić sobie, co będzie, gdy wiatr historii powieje od innej strony. Ale wróćmy do Filipiaka, który to wskazuje, że ograniczyć spożycie mięsa można np. poprzez drastyczne podniesienie cen. – Tylko to dotknie ludzi, a tego politycy się boją, dlatego nie chcą zacząć działać – powiedział.
Szef Comarchu ocenił jednocześnie, że tego typu działania nie uderzą w milionerów, ponieważ “bogaci ludzie nie jedzą mięsa”. Szef Comarchu utrzymuje, że tego typu działania nie uderzą w milionerów, ponieważ “bogaci ludzie nie jedzą mięsa”
– A z czego ja mam rezygnować? No może z prywatnego samolotu, ale wtedy będę leciał tym wielkim starym Boeingiem, który ma dużo wiekszą emisję CO2 na pasażera. A ja muszę latać, bo robię biznes w 90 krajach. Milionerzy nie mają z czego rezygnować – mówił.
– Nie chcę się bronić i tłumaczyć, ale trzeba się zastanowić, ile emisji CO2 pochodzi od tych starych samolotów pasażerskich, ale ile z tego mojego samolociku. Równie dobrze mógłbym odbić piłeczkę jako milioner i powiedzieć: ludzie, lecicie na Kretę na urlop i zanieczyszczacie planetę. Niech ktoś wytłumaczy tej niższej warstwie społecznej, żeby nie lecieli na wakacje – dodał.
/money.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!