Hodowca norek Szczepan Wójcik, który nie cieszy się sympatią organizacji antyhodowlanych, dał znać na swoim Twitterze o niepokojącym doniesieniu. Otóż przedsiębiorca dowiedział się o zamierzeniach ekoaktywistów, którzy mieliby planować włamanie na jego fermę.
„Dochodzą mnie słuchy, że aktywiści antyhodowlani na początku lipca chcą włamać się na jedno z gospodarstw należących do mojej rodziny – co oczywiście byłoby przestępstwem. Podobno zamierzają wypuścić wszystkie zwierzęta. Ciekawe czy @otwarteklatki wiedzą coś na ten temat?” – to treść tweeta Szczepana Wójcika, w którym przedsiębiorca zwrócił się wprost do Stowarzyszenia Otwarte Klatki. „Tak to już jest Szczepan, jak nie Ruscy to Zieloni. Summa Summarum czerwoni” – skomentował jego wpis dziennikarz Marek Miśko.
Jak zauważył Wójcik, rozmaite groźby, ataki personalne czy medialne nagonki pojawiają się zawsze wtedy, gdy Instytut Gospodarki Rolnej, którego jest prezesem, próbuje uregulować prawo dotyczące działania organizacji pozarządowych w Polsce. W jego odczuciu nie można tu mówić o przypadku, a wyłącznie desperackiej próbie zachowania status quo, oczywiście w interesie środowisk „ekologicznych” i lewicowych.
„Do ataków dochodzi zawsze wtedy, gdy próbujemy porządkować sprawy związane z tymi organizacjami. Teraz na przykład pracujemy od kilku miesięcy nad zmianą przepisów o NGO-s, działających w ramach trzech filarów bezpieczeństwa. Jestem ciekaw, czy posłanki Małgorzata Tracz czy Katarzyna Piekarska wiedzą, jak zamierzają się »bawić« osoby powiązane z tym środowiskiem? Czy wyrażają aprobatę dla popełniania przestępstw? Może przemówią do swoich zwolenników, aby nie prowadzili aktywizmu polegającego na działaniach przestępczych” – powiedział Wójcik w rozmowie z portalem RadioMaryja.pl.
„Z informacji, które do mnie docierają, wynika, że przestępstwa mogą dopuścić się osoby związane z antyhodowlanym Stowarzyszeniem Otwarte Klatki lub z nim sympatyzujące” – dodał przedsiębiorca, wskazując, że w ramach zaplanowanej akcji miałoby dojść do wypuszczenia norek amerykańskich znajdujących się w jego gospodarstwie.
Dochodzą mnie słuchy, że aktywiści antyhodowlani na początku lipca chcą włamać się na jedno z gospodarstw należących do mojej rodziny – co oczywiście byłoby przestępstwem. Podobno zamierzają wypuścić wszystkie zwierzęta. Ciekawe czy @otwarteklatki wiedzą coś na ten temat?
— Szczepan Wójcik (@szczepan_wojcik) June 30, 2022
Źródło: fronda.pl, radiomaryja.pl, twitter.com, JAKUB JAŁOWICZOR /FOTO GOŚĆ
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!