Strajk kontrolerów ruchu lotniczego i załóg kilku linii, w tym Ryanaira, powoduje chaos na lotniskach we Włoszech. Choć protest potrwa jedynie 4 godziny, to odwołano ponad 600 lotów. Na lotniskach w Medioanie, Bergamo, Pizie i Rzymi mają się odbyć pikiety.
Czterogodzinny strajk we Włoszech ma rozpocząć się o godzinie 14 i zakończyć o 18. Protestować będą kontrolerzy ruchu lotniczego i załogi kilku linii – m.in. Ryanar, Easyjet i Air Malta. Początkowo protest miał trwać cały dzień, jednak został skrócony po interwencji krajowego urzędu do spraw monitorowania strajków. Zaplanowano również pikiety, które odbędą się na lotniskach Malpensa w Mediolanie, w Bergamo, Pizie i Fiumicino. Ponad 600 lotów zostało odwołanych.
Wcześniej Ministerstwo Zrównoważonej Infrastruktury i Mobilności zaapelowało do podróżnych, żeby na pokład samolotu zabierali ze sobą tylko bagaż podręczny. To może pozwolić zminimalizować chaos na lotniskach i zapobiec zgubieniu bagażu przez podróżnych, jeżeli wystąpią duże utrudnienia.
/wprost.pl/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
