Wiadomości

Lekarz – ginekolog gwałcił lub molestował pacjentki. Zapadł wyrok w bulwersującej sprawie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Ostatecznie 11 lat – a nie zasądzone pierwotnie przez sąd 15 lat – spędzi w więzieniu zabrzański lekarz syryjskiego pochodzenia Monzer M., skazany za gwałcenie i molestowanie swoich aż 26 pacjentek przy okazji konsultacji i badań medycznych w prywatnych gabinetach. Nadto przez 15 lat nie będzie mógł wykonywać zawodu lekarza, ginekologa i położnika. Taki prawomocny już wyrok zapadł dziś przed Sądem Okręgowym w Gliwicach w jednej z najgłośniejszych i najbardziej bulwersujących spraw obyczajowych na Śląsku. Medyk będzie musiał także zapłacić swym ofiarom zadośćuczynienie.

Proces toczył się z wyłączeniem jawności, ale wszystkie te informacje zawarte w dzisiejszym wyroku potwierdziła nam sędzia Agata Dybek – Zdyń, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Gliwicach.

– Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony dopuścił się większości czynów opisanych przez zabrzańską prokuraturę w akcie oskarżenia. Kara została zmniejszona z 15 do 11 lat pozbawienia wolności głównie dlatego, iż w wyroku pierwszej instancji na skutek błędu, w kilku przypadkach przypisano oskarżonemu część zachowań, które nie wynikały z zeznań samych pokrzywdzonych. Co do zasady potwierdzono jednak główne tezy aktu oskarżenia, nie zmieniła się ilość pokrzywdzonych osób i opis przestępczych czynów jako takich – podkreśla sędzia Agata Dybek – Zdyń.

Ginekolog został zatrzymany przez zabrzańską policję w 2018 roku w swym prywatnym gabinecie w śródmieściu, nieopodal popularnego Szpitala Klinicznego. Od tego czasu był tymczasowo aresztowany. W śledztwie ustalono, iż przestępczy proceder trwał przez 14 lat (także w gabinetach w Gliwicach i Knurowie), zaś finalnie na policję – po nagłośnieniu sprawy – zgłosiło się 26 ofiar lekarza – zboczeńca. Przed Sądem Rejonowym w Zabrzu lekarz został skazany w czerwcu 2020 roku na karę 15 lat więzienia i konieczność zapłacenia pokrzywdzonym zadośćuczynienia w wysokości 345 tys. zł.

Jak już wtedy przekazywał Wojciech Czapczyński, szef prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej w Zabrzu, do gwałtów rozumianych w klasyczny i potoczny sposób, dochodziło tylko w części przypadków. W zdecydowanej większości chodziło natomiast o to, że lekarz celowo tak technicznie wykonywał badania ginekologiczne, by pacjentki pobudzać seksualnie. Takie czyny poparte opiniami biegłych, również zakwalifikowano jako przestępstwa zgwałcenia lub poddania osoby tzw. innej czynności seksualnej.

/tysol.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!