Od kilku tygodni opisywany jest skandal, którego ofiarą jest była pracownica gorzowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Magdalena Szypiórkowska. Kobieta miała być poddawana naciskom i otrzymywać propozycje pracy za seks. – Kobieta odmówiła i już w ośrodku nie pracuje – wskazała lokalna gazeta. Sprawą miała zainteresować poseł PO Krystynę Sibińską. Nic to jednak nie dało. Marszałek województwa lubuskiego powiedziała, że sprawę przekazała panu posłowi Kierwińskiemu i domyśla się, że on powiadomił o tym przewodniczącego Donalda Tuska.
Okazuje się, że Szypiórkowska nie była jedyną ofiara mobbingu w gorzowskim WORD. Wiesław Suchogórski, były gorzowski działacz Platformy Obywatelskiej, którego żona pracowała przez kilka lat w WORD jako główna księgowa, na łamach “Gazety Lubuskiej” ujawnił szczegóły skandalicznego procederu.
Jego zdaniem, sytuacja w Ośrodku zmieniła się od czasu przyjścia nowego dyrektora, Jarosława Śliwińskiego, którego – jego zdaniem – “jak królika z kapelusza wyciągnęła posłanka [Krystyna] Sibińska”. Wcześniej, przekonywał Suchogórski, WORD prosperował dobrze i jako jeden z niewielu ośrodków w Polsce miał dodatni wynik finansowy.
Po przyjściu nowego dyrektora i jego zastępcy, Haliny Lebiedź, żona Suchogórskiego miała spotkać się z “niechęcią i nieuzasadnioną presją”. Kobiecie miano obniżyć pensje, odebrać uprawnienia kontrolne nad finansami WORD. Suchogórski miał zwrócić się do posłanki Sibińskiej z informacją o “niepokojących sygnałach” i “mobbingu” w WORD.
– Posłanka Sibińska nie wykazała większego zainteresowania problemem, by nie rzec, że go zbagatelizowała. Stwierdziła jedynie, że Halina [zastępca dyrektora WORD] jest w zażyłej relacji z jednym z członków władz sejmiku, dając tym samym do zrozumienia, że jest bezkarna – powiedział w “Gazecie Lubuskiej” były członek PO.
Mimo zgłaszania przez żonę Suchogórskiego sprawy mobbingu do marszałek województwa lubuskiego, Elżbiety Anny Polak, oraz szefa WORD, nie podjęto żadnych działań kontrolno-naprawczych.
Ostatecznie, kobiecie wręczono zwolnienie dyscyplinarne. Sprawę skierowano do sądu pracy i w ostateczności żonę Suchogórskiego (będącą z racji wieku w okresie ochronnym) zwolniono za porozumieniem stron, a dyrektor WORD – jak powiedział były działacz PO – “zastrzegł o oskarżenie o mobbing”. Niedługo po zakończeniu pracy w WORD, kobieta zachorowała onkologicznie i zmarła w maju 2021 r. Suchogórski wystąpił z PO.
– Nie chcąc mieć nic wspólnego z ludźmi podłymi i nikczemnymi, w dniu 17 lipca 2020 roku, po piętnastu latach aktywnej działalności, złożyłem rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej – powiedział Suchogórski w rozmowie z “Gazetą Lubuską”.
Źródło: niezalezna.pl, “Gazeta Lubuska”
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!