Działacze Platformy Obywatelskiej krytycznie odnoszą się do tych planów. Część polityków i lewicowo-liberalnych dziennikarzy, zwłaszcza tych pracujących w mediach z niemieckim kapitałem, mówi wręcz o “szczuciu na Niemcy”. Taką postawą oburzony jest popularny pisarz Jacek Piekara.
“Gdyby powiedzieć politykowi z czasów Międzywojnia, że w czasie sporu Polska-Niemcy, opozycja w Polsce zawzięcie popiera Niemcy przeciwko własnemu krajowi, to nie chciałby uwierzyć, że takie skrajne zeszmacenie jest w ogóle możliwe…” – napisał w mediach społecznościowych.
“W II Rzeczpospolitej patriotyzm był wspólny i dla rządzących i dla opozycji. W obecnej Polsce mamy patriotyczny rząd, ale wasalną, renegacką opozycję. Ot, takiego ratlerka, szczekającego zawsze na tych, których nie lubi niemiecki doberman. A doberman daje mu za to pojeść z michy” – ocenia pisarz.
W kolejnym wpisie zamieszczonym w serwisie Twitter Piekara podkreśla, że zaprezentowany raport o ofiarach II Wojny Światowej ma ogromne znaczenie jako cenny dokument oraz jako ważny element prowadzenia polityki historycznej. Jak wskazuje, cała sytuacja ma jeszcze drugi kontekst.
“Ale Jarosław Kaczyński tym raportem zawołał również: »Folksdojcze, wystąp!«. A oni zaczęli się przepychać, który pierwszy…” – ocenił pisarz.
W II Rzeczpospolitej patriotyzm był wspólny i dla rządzących i dla opozycji.
W obecnej Polsce mamy patriotyczny rząd, ale wasalną, renegacką opozycję. Ot, takiego ratlerka, szczekającego zawsze na tych, których nie lubi niemiecki doberman. A doberman daje mu za to pojeść z michy.— Jacek Piekara (@JacekPiekara) September 2, 2022
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!