Jak informuje RMF, kierowcy na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku zapowiadają rozszerzenie protestu. “Lada dzień rozpoczniemy blokadę także na przejściach w Hrebennem i Korczowej” – mówi przewodniczący Zamojskiego Komitetu Protestacyjnego Przewoźników Łukasz Białasz. Kierowcy domagają się przyspieszenia tempa odpraw po stronie ukraińskiej.
Kolejka tirów zaczyna się około 15 kilometrów przed granicą. – Od Wólki Okopskiej ciężarówki stoją w dwóch kolumnach – gdyby ustawić je wszystkie jedna za drugą, to mogłyby dosięgnąć Chełma – relacjonuje reporter RMF FM Krzysztof Kot.
– Przy samej granicy jest posterunek protestacyjny. Są panowie, którzy pilnują tego, żeby co godzinę przepuścić po jednej ciężarówce: jedną w stronę Chełma, drugą w stronę Ukrainy – informuje nasz dziennikarz.
Przewoźnicy rozpoczęli protest w poniedziałek. Zapewniają, że nie zakończą go, dopóki nie zostaną spełnione ich postulaty. Powodem blokady są m.in. utrzymujące się do kilku tygodni długie kolejki ciężarówek chcących wjechać do Polski.
Postulaty przewoźników:
- powroty z Ukrainy bez kolejki, osobnym pasem;
- wprowadzenie 24-godzinnej odprawy fitosanitarno-weterynaryjnej;
- przywrócenie zezwoleń dla przewoźników ukraińskich.
/rmf24.pl, fot. Krzysztof Kot /RMF FM/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!