– Nie mam dobrych wieści. Jest gorzej niż myślałem. Ceny energii i ciepła doprowadzą do upadku wielu branż – ocenia Janusz Kowalski. Wiceminister rolnictwa alarmuje ws. rosnących cen energii. Polityk Solidarnej Polski jednoznacznie obarcza Unię Europejską winą za ten stan rzeczy.
– Jest gorzej niż myślałem. Unia Europejska i gospodarki europejskie są wielkim Titaniciem, który płynie ku samozagładzie. Samozagładzie wywołanej gigantycznym kryzysem energetycznym wywołanym przez Fransa Timmermansa, gdzie ceny energii i ciepła biją kolejne rekordy. To nie jest tak, że o 1000 proc. wzrosły ceny wydobycia węgla czy produkcji energii elektrycznej w Polsce, która jest sztucznie opodatkowana przez UE. A dzisiaj mają producenci drobiu czy jaj otrzymują podwyżki 1000 proc. W zeszłym roku płacili 230 zł za megawatogodziny, a dzisiaj mają płacić 2300 zł – mówił wiceminister.
Nie mam dobrych wieści. Jest gorzej niż myślałem. Ceny energii i ciepła doprowadzą do upadku wielu branż. Czas skończyć z unijną spekulacją dot. ustalania cen gazu ziemnego i energii. pic.twitter.com/73E2IGvGRO
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) September 21, 2022
Polityk podkreśla że potrzebny jest rzetelny raport, który porówna koszty klimatyczne i dotacje z UE. Jego zdaniem jest to potrzebne po to, żeby walczyć o zniesienie “chorych przepisów” Unii Europejskiej. – Potrzebna jest stała cena gazu i potrzebna jest rewolucja jeżeli chodzi o ustalanie cen energii elektrycznej, żeby skończyć z tą spekulacją – wskazał.
Do nagrania wiceministra odniósł się znany z proniemieckiej postawy dziennikarz Wirtualnej Polski Janusz Schwertner. “Rząd PiS – najbardziej totalna opozycja wobec rządu PiS” – próbował drwić dziennikarz.
Wiceminister w odpowiedzi podkreślił, że polscy producenci drobiu “mają płacić o 1000 proc. więcej za energię elektryczną w 2023 r. w porównaniu z 2021 r.”. Kowalski stwierdził, że koszty wytwarzania energii elektrycznej w Polsce są jedne z najniższych w Europie, ale “są sztucznie opodatkowane przez eurokratów z Brukseli”.
🇵🇱Producenci drobiu mają płacić o 1000 proc. więcej za energię elektryczną w 2023 r. w porównaniu z 2021 r. Koszty wytwarzania energii elektrycznej w Polsce są jedne z najniższych w Europie, ale są sztucznie opodatkowane przez eurokratów z Brukseli.
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) September 21, 2022
/dorzeczy.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!